Bożonarodzeniowy dom 2019


Dzisiaj Mikołajki, pomyślałam więc, że to dobry czas na opublikowanie świątecznego wpisu. Od kilku lat tematy około świąteczne pojawiają się w sklepach i mediach społecznościowych coraz wcześniej, o ile jednak o zakupie prezentów myślę przez cały rok (po prostu kupuję rzeczy dla konkretnych osób, jeżeli tylko widzę coś, co je ucieszy i odkładam do specjalnej prezentowej szafki), o tyle z dekoracjami, pieczeniem słodkości i świąteczną muzyką startuję dopiero z początkiem grudnia. Z drugiej strony zaraz po Nowym Roku wszystko chowam, nie lubię pławić się w tych ozdobach - jak niektórzy - do lutego, sztucznie przedłużając czas, kiedy już nie ma na co oczekiwać i czego świętować.
......
W dzisiejszym wpisie zebrałam dla Was zdjęcia moich dekoracji z całego domu. Kiedyś już o tym pisałam, powtórzę jednak znów, że dawno temu postanowiłam sobie, że nie kupię wszystkich świąteczności od razu, a będę je pomału gromadzić przez co najmniej kilka lat, tak aby co roku mieć przyjemność z zakupu jakiejś ładnej rzeczy. Postawiłam oczywiście na tradycyjny wystrój, głównie w odcieniach czerwieni, zieleni i złota, nawiązujący trochę do czasów wiktoriańskich i faktycznie, udaje mi się co roku dokupić jeden czy dwa drobiazgi. W listopadzie 2019 znalazłam podczas zakupów mydło do rąk w świątecznym opakowaniu (pachnie cukrowym lasem!), dekoracyjną gałązkę z czerwonymi kulkami i girlandę za 11 złotych. Być może wybiorę się jeszcze na jakieś poświąteczne łowy przecenionych ozdób. Zobaczymy.
......
Zapraszam Was do obejrzenia zdjęć, a także do bożonarodzeniowego wpisu z 2016 roku, w którym pokazywałam swój świąteczny stół.

Piękny choinkowy obrazek przywiózł mi Włóczykij ze swojej motocyklowej wyprawy na Bałkany. Jego autorką jest Hana Stupica ze Słowenii. Wejdźcie koniecznie na jej Instagrama, żeby zobaczyć inne prace i moc szczegółów z jakimi tworzy swoje wizerunki zwierząt. 

Pierwszy raz w tym roku kupiłam poinsecję. Zastanawiam się w ogóle czy przetrwa do świąt, bo już zaczęła gubić liście.

Mój stołowy wieniec ma już 4 lata. Chociaż gałązki z zielonych zrobiły się białawe, nadal trzyma się bardzo dobrze.

Bieda aranżacja wnęki w kredensie znalezioną podczas spaceru po Poznaniu gałązką. W połowie miesiąca wybiorę się na  poznański Rynek Jeżycki, na którym zakupię gałęzi z prawdziwego zdarzenia, jemiołę, a może nawet choinkę (chociaż w tym roku mam tyle roślin doniczkowych, że nie wiem czy w ogóle jest na nią miejsce :)). Uwielbiam rynek w grudniu, konkretnie sektor, gdzie sprzedawane są drzewka. Pachnie lasem, a po zmroku jest pięknie oświetlony.

Dwie królikowe bombki zakupiłam w zeszłym roku w Ikei. 

Świeczki z wosku, ale na ledy, czyli tradycja i nowoczesność w jednym. A tak całkiem na serio, są naprawdę ładnie wykonane, wyglądają naturalnie i można je umieścić na parapecie, bez obaw o to, że sfajczy się nam firana.



To akurat zdjęcie z ubiegłego roku, kiedy na stole stała mała choinka. Zimowy czas umilał mi zestaw herbat w świątecznych smakach i pięknych opakowaniach, nawiązujących do czasów wiktoriańskich.

Wspaniały zestaw kolorowych bombek w starym stylu wyszukał dla mnie Włóczykij w 2018 roku. Ktoś sprzedawał wszystkie za 90 złotych. To prawie, jak trafienie szóstki w lotka.

Dużą butelkę z mydłem do rąk o zapachu cukru i lasu, znalazłam podczas zakupów w listopadzie tego roku, a zestaw mniejszych buteleczek przywiozłam rok temu ze Lwowa. Kosmetyki mają bardzo dobry, naturalny skład, niestety nie pachną. 

Marzyła mi się girlanda w przejściu między korytarzem a przedpokojem i... no cóż... szczerze mówiąc ta nie jest spełnieniem moich oczekiwań, ale kosztowała tylko 11 złotych za 2,5 metra. Póki co przyozdobiłam ją plastrami pomarańczy, myślę jednak, że kiedy dowieszę orzechy i inne łakocie będzie nawet znośnie. 

Bez aromatycznej herbaty nie wyobrażam sobie zimy.

Kilka kuchennych ozdób - piękne puszki z herbatą i kawałek papieru do pakowania prezentów w starym stylu oprawiony w ramkę, sprawiają, że kawowy kąt nabiera świątecznej przytulności.

Dziadek do orzechów o imieniu Ludwig i świąteczny talerz kupiony w 2016 roku.


Komentarze

  1. piękny świąteczny wystrój

    OdpowiedzUsuń
  2. Anonimowy16/12/19

    Twoje ozdoby, jak zwykle, przepiękne, takie retro i z duszą.
    Gratuluję ozdób i zapału, bo mnie w tym roku, o matulu, jak mnie się w tym roku nic nie chce. Choinka i bombki jeszcze w "drewutni", pierogi będą "sklepowe", a ciasta sobie daruję, bo i tak nie mogę jeść. Przy zupie rybnej postaram się trochę bardziej, bo lubię jej smak już od dzieciństwa i miło mi się kojarzy, no i łudzę się nadzieją, że jednak to "niechciejstwo" mnie wkrótce opuści.
    Pozdrawiam gorąco i życzę udanych i pięknych Świąt Bożego Narodzenia.
    P.S.Nie jestem satanistką, też obchodzę święta:)
    Gotka











    OdpowiedzUsuń
  3. Uwielbiam klimat Świąt! Klimatyczne dodatki, zapach cynamonu, goździków i mandarynek - cudo! <3

    OdpowiedzUsuń
  4. Świetny, klasyczny wystrój. Tak przypadkiem zajrzałam, bo wpadły mi w oko te klimatyczne zdjęcia, pozdrawiam!

    OdpowiedzUsuń
  5. Anonimowy4/9/21

    super pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń

Prześlij komentarz

Dziękuję za Wasze komentarze. Nie zawsze na wszystkie odpowiadam, jednak każdy z nich jest dla mnie bardzo ważny.
......
Ze względu na spam, komentarze do starszych wpisów są moderowane.

Popularne posty