Karnawałowe przebranie w starym stylu
W dzisiejszych czasach nie świętuje się już karnawału z jakimś szczególnym zapałem. W świadomości społecznej początkowe miesiące roku nie są traktowane jako natężony okres zabaw, rzadko słyszy się o organizowanych z tej okazji spotkaniach, balach czy imprezach. Powiedziałabym, że przebierane spotkania to raczej taka ciekawostka w konkretnych środowiskach i grupach, a jedyną bardziej powszechną tego typu okazją jest Sylwester. Już długo, długo przed końcem/początkiem roku pojawia się mnóstwo ofert, można więc wybrać zarówno rodzaj imprezy, jak i możliwość bawienia się z zupełnie obcymi osobami.
Ale ja nie o tym... Powiedzmy, że to taka mała dygresja tytułem wstępu do dzisiejszego wpisu, w którym chciałam Wam pokazać swoje sylwestrowe przebranie, które jednocześnie może zainspirować kogoś z Was, wybierającego się na jakieś przebierane spotkanie z okazji karnawału.
Ale ja nie o tym... Powiedzmy, że to taka mała dygresja tytułem wstępu do dzisiejszego wpisu, w którym chciałam Wam pokazać swoje sylwestrowe przebranie, które jednocześnie może zainspirować kogoś z Was, wybierającego się na jakieś przebierane spotkanie z okazji karnawału.
......
Sylwestra świętowałam w gronie znajomych z pracy (i w pracy przy okazji :) Najpierw wpadłam na pomysł wystylizowania się na rosyjską arystokratkę, jednak z tego stylu korzystam niekiedy w codziennych stylizacjach, a chciałam poczuć się zupełnie inaczej niż zwykle, jednocześnie nie wydając ani grosza na strój (w końcu jestem z Poznania). Wymyśliłam więc, że gdybym mogła być mężczyzną jeden dzień, pewnie byłabym supermenem eleganckim dandysem w szlafroku i zaczęłam kompletowanie stroju, który ostatecznie składał się z następujących elementów:
- szlafrok - kupiony w ciucholandzie, pożyczony od Włóczykija
- czapeczka - też z ciucholandu, w dzień Sylwestra na szybko dorobiłam do niej chwościk z muliny
- fajka i jedwabny szalik - pożyczyłam od taty
- chwost do zasłon - jako ozdobny element przy pasku od szlafroka
- czarne rurki - moje codzienne zwykłe spodnie
- haftowane buty typu loafers - aksamitne kapcie, które kupiłam w ciucholandzie, noszę je na co dzień w bezdeszczowe dni :)
- skarpety - ja włożyłam bordowe w prążki, które kolorystycznie pasowały do pozostałych elementów. Bardzo fajne męskie skarpety w stylu dandy widuję w TkMaxx
- pierścień - powinien to być sygnet, jednak jak się nie ma, co się lubi...
- okulary - zazwyczaj leżą sobie na stole jako ozdoba, stwierdziłam, że fajnie uzupełnią przebranie
- wąs - wycięty z kawałka futrzanego skrawka, przyklejony na taśmę dwustronną
Moją inspiracją był XIX-wieczny domowy strój męski, którego podstawowymi elementami były właśnie: szlafrok w orientalne wzory oraz czapeczka z chwostem. Nie udało mi się znaleźć informacji czy rodowód podobnego odzienia - bonżurki, z angielskiego zwanej smoking jacket, czyli marynarki do palenia (szyta z aksamitu, z szerokim kołnierzem, zazwyczaj dwurzędowa, przewiązywana plecionym jedwabnym paskiem z chwostami) wywodzi się bezpośrednio ze szlafroka, jednak wszystko na to wskazuje. Odzienia te, prócz walorów wizualnych, spełniały też rolę praktyczną, chroniły bowiem włosy i ubranie spodnie przed niezbyt miłym zapachem tytoniu.
Kolejnym źródłem inspiracji były dla mnie instagramowe profile współczesnych dandysów, które pełne są rewelacyjnych stylizacji i połączeń kolorystycznych. Szczególnie polecam stronę @mr.fabio_trombini - dandysa z Londynu, u którego znajdziecie nie tylko piękne ubrania, lecz także trochę sztuki, poezji, architektury i wszystkiego tego, co sprawia, że życie jest piękne. Jestem jego totalną fanką!
......
Jakość zdjęć pozostawia wiele do życzenia, jednak były robione na szybko - bezpośrednio przed wyjściem - dokładnie w tym momencie, kiedy człowiek będąc już jedną nogą poza domem, zaczyna sobie przypominać, co jeszcze trzeba ze sobą zabrać.
Kolejnym źródłem inspiracji były dla mnie instagramowe profile współczesnych dandysów, które pełne są rewelacyjnych stylizacji i połączeń kolorystycznych. Szczególnie polecam stronę @mr.fabio_trombini - dandysa z Londynu, u którego znajdziecie nie tylko piękne ubrania, lecz także trochę sztuki, poezji, architektury i wszystkiego tego, co sprawia, że życie jest piękne. Jestem jego totalną fanką!
(zdjęcia: Włóczykij)
No takiej stylizacji to ja się tutaj zupełnie nie spodziewałam, ale mnie zaskoczyłaś! :D
OdpowiedzUsuńCieszę się :)
UsuńSuper ☺
OdpowiedzUsuńDla mnie bomba. Jedynie "futrzasty" wąs Cię zdradził. Dziadek zza młodu, wypisz wymaluj;)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam gorąco. Gotka
Dzięki serdeczne :D
Usuńgenialne przebranie :)
OdpowiedzUsuń_____________
♥ Blog dla kobiet daria-porcelain.pl ♥
Wonderful!!!
OdpowiedzUsuńJesteś niesamowita! Uwielbiam Twoje poczucie humoru :)
OdpowiedzUsuńDziękuję <3
UsuńBardzo mi się podoba to zestawienie elementów z różnych "szaf" i zrobienie z tego kompletnej i mieszczącej się w stylu garderoby. Brawo!!
OdpowiedzUsuńDziękuję serdecznie :)
UsuńBardzo ładne, nawet jeśli pretensjonalne. Serdecznie pozdrawiam i zapraszam na mój blog!
OdpowiedzUsuń