Wnętrze po rosyjsku
Zwykło się uważać, że rosyjskie wnętrza to te nowobogackie wille z brokatowymi kanapami, ledowym oświetleniem pod sufitami pełnymi fresków i tandetne portrety właścicieli wystylizowanych na XVIII-wiecznych admirałów. No i dywany na ścianach. Ja jednak dzisiaj nie o tym, ponieważ rosyjski design ma także drugą stronę - wnętrza bazujące na tradycji i to im właśnie chciałabym dzisiaj poświęcić chwilę uwagi, chociaż - jak zobaczycie - dywany na ścianie pojawiają się i tutaj i wyglądają naprawdę wspaniale!
Niestety, nie udało mi się znaleźć zbyt wielu szczegółowych materiałów, które opisywałaby korzenie takiego, a nie innego meblowania wnętrz w Rosji w sposób wyczerpujący; są to raczej ogólne informacje, jednak uważam, że w tym temacie równie dobry jest zmysł obserwacji. Inność rosyjskich wnętrz zaczęłam zauważać już kilkanaście lat temu przy okazji oglądania rosyjskich filmów lub zdjęć domów znanych rosyjskich pisarzy i kompozytorów, które nieraz udało mi się znaleźć w gazetach (to był te czasy, kiedy internet dopiero raczkował). Potem, kiedy na dobre nadeszła era internetu, otworzyły się dla mnie drzwi rosyjskich muzeów i (niekiedy) zwiedzanie wirtualne, dzięki któremu mogłam podpatrzeć wiele szczegółów dotyczących wyposażenia domów.
Niestety, nie udało mi się znaleźć zbyt wielu szczegółowych materiałów, które opisywałaby korzenie takiego, a nie innego meblowania wnętrz w Rosji w sposób wyczerpujący; są to raczej ogólne informacje, jednak uważam, że w tym temacie równie dobry jest zmysł obserwacji. Inność rosyjskich wnętrz zaczęłam zauważać już kilkanaście lat temu przy okazji oglądania rosyjskich filmów lub zdjęć domów znanych rosyjskich pisarzy i kompozytorów, które nieraz udało mi się znaleźć w gazetach (to był te czasy, kiedy internet dopiero raczkował). Potem, kiedy na dobre nadeszła era internetu, otworzyły się dla mnie drzwi rosyjskich muzeów i (niekiedy) zwiedzanie wirtualne, dzięki któremu mogłam podpatrzeć wiele szczegółów dotyczących wyposażenia domów.
......
Styl rosyjski opiera się na kilku podstawach, które w zmiennych proporcjach, tworzą wnętrza o różnorodnym charakterze. Żeby nie przedłużać, tymi podstawami są: historia/tradycja/warunki, religia prawosławna, spuścizna ludowa i świat bliskowschodniego Orientu.
Styl rosyjski opiera się na kilku podstawach, które w zmiennych proporcjach, tworzą wnętrza o różnorodnym charakterze. Żeby nie przedłużać, tymi podstawami są: historia/tradycja/warunki, religia prawosławna, spuścizna ludowa i świat bliskowschodniego Orientu.
Odnosząc się do historii i tradycji - w interesującym mnie najbardziej okresie, czyli wieku XIX i na początku XX, styl w Imperium Rosyjskim kształtował się dzięki arystokracji z carem na czele, która - choć jako grupa społeczna stanowiła zaledwie 1,5% społeczeństwa - jako jedyna miała możliwości, pieniądze i kontakty, by dbać o wizerunek swoich rezydencji. Domy bogatych arystokratów były bardzo europejskie - pełnymi garściami czerpano z tradycji biedermeieru, empiru, a na przełomie wieków popularnością cieszył się styl secesyjny. Rosyjscy arystokraci byli bardzo na czasie jeżeli chodzi o design, urządzanie wnętrz powierzali architektom wnętrz, którzy łączyli europejskość z tradycją.
Kolejny filar, czyli prawosławie, jest nierozerwalnie związany z rosyjską historią. Zdecydowana większość społeczeństwa była głęboko wierząca, wliczając w to monarchę, który był jednocześnie najwyższym zwierzchnikiem Cerkwi prawosławnej. O ile w Europie wiek XIX przyniósł kres monarchiom absolutnym i zwiększoną krytykę religii, o tyle w Rosji masy społeczeństwa wciąż widziały we władcy bożego pomazańca. Religia prawosławna miała więc istotny wpływ także na architekturę i wystrój wnętrz. W domach większości Rosjan na ścianach wisiały ikony - na wsi były one po prostu pisane na drewnie, w bogatych domach wieszano ikony wykańczane płatkami złota, a postaci na nich przedstawione "ubierano" w sukienki z metali szlachetnych. Kolory i bogactwo wzorów we wnętrzach też pośrednio wywodzi się z tradycji cerkiewnej oraz z Orientu.
Związki Rosji z Imperium Osmańskim i innymi krajami postrzeganymi jako orientalne ukształtowały również pośrednio modę oraz wystrój domów (podobnie zresztą jak w Polsce, choć na większą skalę). W ciągu wieków współistnienia, Imperium Rosyjskie wchłonęło część wschodnich zwyczajów i tradycji w urządzaniu wnętrz, żeby wymienić chociażby mocną kolorystykę, zamiłowanie do przepychu, ręcznie tkane tekstylia. Także słynne dywany wieszane na ścianie wywodzą się z tradycji orientalnych. Wśród koczowniczych plemion Bliskiego Wschodu tymczasowe miejsce odpoczynku urządzało się poprzez powieszenie i rozłożenie dywanów, a ich liczba i jakość świadczyły o zamożności rodziny.
Ostatnim ogniwem w sposobie urządzania wnętrz była ludowość, która znalazła swoje miejsce także wśród bogatych Rosjan. Ich domy (szczególnie letnie rezydencje położone za miastami) budowane były tradycyjnie z drewna, z misternie wycinanymi ozdobami, charakterystycznymi dla danego rejonu. W domach arystokracji królowały piece z kolorowych kafli, stawiane przez lokalnych zdunów, a także materiały i przedmioty codziennego użytku zdobione w ludowe wzory. Prawosławie, a co za tym idzie, obecność w domach elementów religijnych, także łączyły świat arystokracji z mieszkańcami wsi. Chętnie też sięgano po tradycyjne stroje - wywodzące się z tradycji wiejskiej, chociaż te noszone przez arystokrację były szyte z najlepszych materiałów.
......
Cechy charakterystyczne stylu rosyjskiego:
- ciemne drewniane podłogi i drzwi
- wykorzystanie naturalnych materiałów jak drewno (szczególnie sosna), kamień
- dość ciężkie meble z ciemnego drewna
- bogate wzornictwo i zdobienia
- wykorzystanie ciężkich, naturalnych tkanin często z motywami ludowymi czy orientalizującymi
- neutralne odcienie beżu, brązu, złota, ale także zdecydowane kolory, które podkreślają charakter wnętrza (żółty, granat, czerwień, zieleń)
- mięsiste dywany o klasycznym wzorze (także na ścianach)
- bogato zdobione firany, zasłony, serwety i obrusy; także z koronki
- akcenty ludowe i typowo rosyjskie elementy wyposażenia (samowar, porcelana Łomonosowa, emaliowane naczynia, kwiatowe wzory)
- kryształowe żyrandole, lustra w złoconych ramach
- piece lub kominki wykładane kolorowymi, zdobionymi kafelkami
- dom wypełniony pamiątkami rodzinnymi i przedmiotami, wnętrza sentymentalne
Dom pod Petersburgiem. Zakochałam się w nim od pierwszego wejrzenia, a na tym zdjęciu szczególnie ujęło mnie połączenie ścian z naturalnych desek z wytwornymi tekstyliami (dywan, obrus, lambrekin), które pokazuje, że takie surowe drewno potrafi świetnie współgrać z przedmiotami luksusowymi.
Fragment sypialni Tołstojów w ich rodzinnym majątku Jasna Polana. Charakteru temu wnętrzu, pełnemu bardzo klasycznych mebli, nadaje mięsisty obrus na stoliku oraz ściana pełna zdjęć rodzinnych. Podobny kąt próbowałam stworzyć kiedyś w domu rodzinnym, a do jego zaaranżowania natchnęły mnie oczywiście rosyjskie filmy, których akcja rozgrywała się w dawnych czasach.
W wielu rosyjskich wnętrzach odwołujących się do dawnych tradycji urządzania przestrzeni, zaobserwowałam wielkie wiszące lampy nad stołami jadalnymi, które znajdują się dość nisko nad nimi. W tym pokoju widać jeszcze kilka innych typowych elementów: bogato zdobiony piec w narożniku pokoju, klasyczny dywan, koronkowy obrus na stole, dywan, który - przybity do ściany - służy jednocześnie za obicie miejsca siedzącego oraz oryginalne połączenie kolorów (czerwony z niebieskim), który kojarzy się ze wschodnim przepychem. Zdjęcia pochodzą z domu śpiewaka Fiodora Szalapina, więcej zobaczycie tutaj.
Kolejny przykład połączenia surowej ściany z drewna z bogatymi dodatkami i sofą z ludowym motywem.
Przestrzeń pełna motywów religijnych nadaje osobisty charakter temu jakże klasycznemu wnętrzu. W wielu rosyjskich domach zauważyłam ściany zapełnione w ten sposób. Nie tylko ikonami, ale także zdjęciami rodzinnymi, małymi obrazami - planuję zrobić sobie takie zbiorowisko w sypialni, jestem na etapie szukania małych ramek na zdjęcia.
To zdjęcie pochodzi z domu, który określiłabym jako nowobogacki. Właściciele, bardzo zainspirowani Francją, przerobili pałacyk w Moskwie na wnętrze odwołujące się do podparyskich zamków. W domu nawiązano do kilku stylów (m.in. renesansu i gotyku), nie stroniono także od malowideł na sufitach. Całość jest dla mnie trochę kiczowata, ale dom ma coś, co sprawia, że czuć w nim ducha dawnej, rosyjskiej arystokracji. Szczególnie urzekła mnie jadalnia, którą polecam waszej uwadze.
Warto pamiętać o związkach ówczesnych arystokratów z Europą, a szczególnie Francją. Po pierwsze Francja była jednym z ważniejszych ośrodków mody i wzornictwa, dlatego stanowiła punkt odniesienia dla bogatych elit nie tylko zresztą na wschodzie; język francuski był podstawowym, ponadgranicznym językiem najbogatszych ludzi w Europie; część rosyjskich arystokratów pochodziła z Francji albo posiadali tam rodziny, a koleje losu wygnały ich na wschód. No i kwestia zasadnicza - Francja była politycznym i ekonomicznym sojusznikiem Rosji od 1892 roku, w miarę więc jak więzi między państwami zacieśniały się, nastąpiła także wzajemna wymiana osiągnięć kultury i sztuki.
Warto pamiętać o związkach ówczesnych arystokratów z Europą, a szczególnie Francją. Po pierwsze Francja była jednym z ważniejszych ośrodków mody i wzornictwa, dlatego stanowiła punkt odniesienia dla bogatych elit nie tylko zresztą na wschodzie; język francuski był podstawowym, ponadgranicznym językiem najbogatszych ludzi w Europie; część rosyjskich arystokratów pochodziła z Francji albo posiadali tam rodziny, a koleje losu wygnały ich na wschód. No i kwestia zasadnicza - Francja była politycznym i ekonomicznym sojusznikiem Rosji od 1892 roku, w miarę więc jak więzi między państwami zacieśniały się, nastąpiła także wzajemna wymiana osiągnięć kultury i sztuki.
Bardzo swojskie i raczej skromne wnętrze z ludowymi motywami. Cerata na stole może nie sprawia dobrego wrażenia, ale wpisuje się w klimat wnętrza i nawet z obrazem w złotej ramie tworzy jakiś taki zgrany duet.
Dywan na ścianie, czyli klasyka gatunku na bogato. W takiej wersji jestem bardzo na tak. Poza tym dywan ma cudowny wzór, kolor i jest świetną ozdobą (dodatkowo wygłusza pomieszczenie i ociepla ścianę, co zimą nie jest bez znaczenia). Łóżko posłano w bardzo XIX-wiecznym stylu, przykrywając je koronkową kapą i górą poduszek (projektant wzorował się zresztą na sypialni Aleksandry Fiodorowny w Carskim Siole), na suficie powieszono żyrandol, a ściany ozdobiono ikonami, które jeszcze bardziej nawiązują do carskich wnętrz. Sypialnie Romanowów zarówno w Carskim Siole, jak i Pałacu Zimowym również były pełne ikon. Wisiały one na ścianach lub ozdobnych parawanach stojących przy łóżkach małżonków.
Przykład wnętrza, które bardzo mocno odwołuje się do ludowych, wiejskich chat - surowe drewno na ścianach i suficie, wzorzyste tkaniny i wyszywane ozdoby nadają wnętrzu ciepła. Jest to taka pozorna wiejskość, bo na stole - jak widzimy - króluje zastawa bogata w srebrne sztućce i kryształy, wszystko razem wygląda jednak wyśmienicie.
Domowy ikonostas (tak mi się skojarzyło) :)
Prosty drewniany stół - przedmiot tradycyjnego rzemiosła, świetnie wpasował się we wnętrze pełne rzeźbionych mebli. Jednak największą uwagę w pomieszczeniu, skupia na sobie piec wykładany kolorowymi kafelkami, który stanowi jeden z elementów charakterystycznych dla rosyjskich wnętrz. W wiejskich chatach piece służyły do wypieku pieczywa, były niższe i posiadały schodki po których wchodziło się na górę do niszy, służącej zimą za miejsce do spania. W bogatych domach ogromna bryła pieca w ciekawej formie, zdobiona ręcznie malowanymi kaflami i rzeźbami bywała nieraz dziełem sztuki. Dziś zamiast pieców buduje się kominki, ale wielu Rosjan decyduje się na bogato zdobioną wersję, odwołującą się do tradycji.
Chciałabym zobaczyć ten pokój z bliska. Przyjrzeć się zdjęciom wiszącym na ścianie, kapie przykrywającej posłanie i jedwabnym poduszkom leżącym na nim. Szczególnie podoba mi się tutaj połączenie faktur i kolorów. Pomimo różnorodności, wszystko tworzy harmonijną całość, a ja wyobrażam sobie, że za oknem prószy śnieg i rozpościera piękny widok na kanały Petersburga. To nic, że zdjęcie pochodzi z domu Czechowa w Jałcie :)
......
A jak będziecie mieli dość wnętrz, to zawsze można pojechać na daczę i podziwiać przyrodę, odpoczywając w bujanym fotelu.
(zdjęcia pochodzą ze strony Architectural Digest Russia)
Wnętrza są przepiękne - mam ochotę odwiedzić każde z nich :)
OdpowiedzUsuńZdjęcie nr 9 - cała sypialnia jest piękna, ale kapa na łózko to arcydzieło, które wygląda na ręczną robotę <3 Zdjęcie nr 2 to gotowa ilustracja do "Martwych dusz" Gogola - nawiązuję do tego, że powieściowy Cziczikow odwiedzał niezliczone dwory i dworki. Sama chciałabym taką werandę/jadalnię jak ta na zdjęciu nr 11 - ze stołem przykrytym dywanem(?)i pięknymi poduszkami :)
Zdjęcia są bajeczne - odkąd odkryłam Architectural Digest Russia, stale buszuję po ich stronie w poszukiwaniu inspiracji :) Odnosząc się do Twojego drugiego komentarza - dopiero teraz zwróciłam uwagę, że niektóre zdjęcia wyglądają, jakby były zrobione, kiedy domownicy akurat na chwilę wyszli z kadru (tu jakaś gazeta, tam herbata czekająca na stole). Fajnie zaaranżowane - sympatycznie ogląda się takie zdjęcia.
UsuńTeż chętnie zajrzałabym do każdego z tych wnętrz:)))Pozdrawiam serdecznie:)0
OdpowiedzUsuńWnętrza zupełnie nie w moim stylu, ale wpis bardzo ciekawy. Ogromne wrażenie zrobił na mnie ten piec kaflowy!
OdpowiedzUsuńA mnie sie wydaje, że te wnętrza są przerobione na modłę zachodnioeuropejską. Widziałam kilka książek o historii wnętrz rosyjskich domów na ksiegarnia rosyjska, może tam coś ciekawego mozna znaleźc.
OdpowiedzUsuńWielkie dzięki za linka - muszę posprawdzać co tam mają ciekawego. Może faktycznie trochę za mało podkreśliłam te związki Rosji z Europą, czasem te najistotniejsze rzeczy najtrudniej się zauważa. Pozdrawiam.
UsuńWnętrza rosyjskie, które tu pokazałaś, w odróżnieniu od mieszkań pokazywanych w czasopismach, naprawdę wyglądają na zamieszkane ☺
OdpowiedzUsuńBardzo interesujący wpis. "Dokopałaś" się do pięknych zdjęć Emnildo.
OdpowiedzUsuńStyl rosyjski to niezupełnie moja bajka, mówiąc wprost - czasem troszkę zbyt kolorowy i wzorzysty, ale że jestem przeciwniczką minimalizmu, to jednak mi się podoba. Ma to COŚ. Nie wiem, czy chciałabym tak mieszkać, ale gdybym miała wielki dom z mnóstwem pokoi, to pewnie jeden urządziłabym w tym stylu, z pięknym dywanem na ścianie;) Carska Rosja zdecydowanie bardziej mi odpowiada niż dzisiejszy loft.
Pozdrawiam bardzo gorąco! Gotka
Dla mnie jest idealnie, bo to taka klasyka przełamana czymś kolorowym. Czasem kiedy przeglądam wnętrza rozmaitych rezydencji czy historycznych domów stwierdzam, że niby wszystko jest na swoim miejscu, ale jest trochę mało swojsko, zbyt oficjalnie. Powyższe wnętrza mają coś, co tę nudę przełamuje - niestandardowe połączenia kolorów, osobiste elementy itd. Pozdrawiam :D
UsuńUwielbiam Twoje wnętrzarskie wpisy! Domyślam się, że są bardzo czasochłonne, ale mam nadzieję, że będą pojawiać się jak najczęściej! Swoją drogą czytałaś książkę "Taniec Nataszy. Z dziejów kultury rosyjskiej" Figesa? Jeśli nie, to bardzo Ci polecam - ja właśnie czytam i jestem zachwycona!
OdpowiedzUsuńKLasycznie, fajnie, choć ja jestem zwolenniczką nowoczesnych wnętrz. Niemniej jednak bardzo rzeczowy i interesujący wpis, pozdrawiam
UsuńBardzo interesujący wpis. Piękne zdjęcia. W każdym z prezentowanych wnętrz chętnie bym pomieszkała. Mają w sobie coś bardzo swojskiego i przytulnego. Aż sie marzy usiąść w wygodnym fotelu przy kominku z filiżanką herbaty i dobrą książką lub pobujać leniwie w ciepłe letnie popołudnie na werandzie.
OdpowiedzUsuńŚwietne są Twoje wpisy o wnętrzach. Liczę, że będą następne. Pozdrawiam Jola L.
Bardzo dziękuję za miły komentarz :) Nowe wpisy pojawią się po Nowym Roku. Ruszę wówczas pełną parą, także proszę o trochę cierpliwości :)
UsuńDrewno we wnętrzach zawsze wygląda elegancko i na czasie. Zapraszam do mnie po więcej inspiracji. W ogóle super blog. Jest co poczytać.
OdpowiedzUsuńCieszę się i dziękuję za komentarz :)
UsuńDroga Emnildo,
OdpowiedzUsuńja w zupełnie innej sprawie a pozwoliłam sobie pod tym postem. Widziałam gdzieś u ciebie książkę z opowiadaniami dla dzieci, bodajże opowiastki Beatrix Potter i kupując mojemu dziecku nowośc wydawniczą z Przygotowalni pomyslalam sobie o Tobie. Książki dla maluchów z ilustracjami sprzed ponad stu laty: "Wietrzyk" i "Dzieci Korzeni" autorstwa Sibylle von Olfers. Polecamy;-)
"Wietrzyk" jest pięknie wydany. Muszę z ciekawości przejrzeć, kiedy będę w księgarni. Ja ze swojej strony polecam książki "Animalium" i "Botanicum" wydawnictwa "Dwie Siostry". To takie propozycje dla nieco starszych dzieci, ale i dorośli (w tym ja), mam wiele radości w czasie czytania. Są przepięknie ilustrowane w stylu XIX wiecznych książek z rycinami :)
Usuń"Cwiczenia z przyrody" Deyrolle wyd. Wytwórnia http://wytwornia.com/index.php/s/karta/id/77 -przedruki z dziewietnastowiecznych tablic przyrodniczych ;-)
UsuńOoo! Dzięki, tego nie znałam. Ja już jestem trochę za duża na te ćwiczenia (;P), ale muszę pomyśleć o dzieciach znajomych :)
UsuńJak ci sie podoba "Animalium" i "Botanicum" to jeszcze polecam w tym duchu Inwentarz drzew i Inwentarz zwierzat, wyd. Zakamarki. I przypomnialam sobie jeszcze o Kopciuszku wyd. Media Rodzina z ilustracjami jak z lat 20., zreszta cala seria -klasyka w nowych szatach- jest bardzo ciekawa.
OdpowiedzUsuńDziękuję za rekomendacje - "Animalium" i "Botanicum" jest dlatego tak wyjątkowe, bo ilustracje nawiązują do XIX-wiecznych rycin, do których mam sentyment (miałam taką przyrodniczą książkę z XIX wieku z prawdziwymi drzeworytami, kiedy byłam mała, stąd pewnie moje zainteresowanie tymi pozycjami), więc kupiłam je przede wszystkim dla obrazków :) Inwentarze są ładne i z pewnością interesujące dla dzieci, jednak dla mnie... no średnio. A Kopciuszek ciekawy - wszystko sobie wygooglowałam :D
UsuńW serialu Hercules Poirot z Davidem Suchet jest odcinek Co masz w swoim ogródeczku? - jedną z bohaterek jest Rosjanka, któa w swoim pokoiku ma ołtarzyk z ikonami. Tak wspominam, pasuje do posta. Zawsze coś :)
OdpowiedzUsuńRzadko spotyka się u nas wnętrza urządzone w tym stylu. Trzeba przyznać, że prezentują się inaczej, oryginalnie, ciekawie...
OdpowiedzUsuńTeż chętnie zajrzałabym do każdego z tych wnętrz :)
OdpowiedzUsuńZapewne znaczna część przedmiotów sprzed roku 1917 zgromadzona w tych domach pochodzi z zagranicy. Powszechnie znany jest los dworów i w ogóle ładnych przedmiotów po rewolucji październikowej. Dwa ostatnie słowa świadomie wpisałem z małej litery. Mam portret cara formatu A4 z napisami po rosyjsku i po polsku z błędem. Zapewne był przeznaczony na tewren Królestwa Polskiego/Kongresowego. W Białymstoku gdzie mieszkam i dalej na wschód rusyfikacja była tak silna, że po polsku nie można było nawet chwalić cara. Portrety takie masowo zniszczono poczynając od połowy roku 1915, to jest od opuszczenia terenów polskich przez Rosjan. Kupiłem go za 10 zł w roku 2010 na giełdzie staroci w Białymstoku, nigdy nie widziałem czegoś takiego , co potwierdza to co wyżej napisałem.
OdpowiedzUsuńWiększość wyposażenia mieszkań rosyjskich zniszczono po roku 1917, tak więc to co widzimy na zdjęciach powyżej pochodzi raczej z importu. Zbieram barometry, zdecydowaną większość tych jakie mam przywieziono z Europy zachodniej po roku 2004. Wnętrza są ciepłe, sympatyczne, przytulne.
OdpowiedzUsuńDziękuję za obszerny komentarz. Niewątpliwie, jak piszesz, meble w większości nie są z epoki, bardziej jednak chodzi w tym wpisie o wnętrzach, o ducha epoki i świadome nawiązywanie do tradycyjnego stylu z czasów przedrewolucyjnych. A druga rzecz, że pokazane pomieszczenia w dużej mierze łączą stylistykę europejską ze wschodnią nutą, więc te historyczne naleciałości też są nieco wymieszane. Pozdrawiam serdecznie :)
UsuńDziękuję za odpowiedź. Podoba mi się urządzenie Twojego mieszkania. Nie lubię minimalizmu i funkcjonalizmu. Przedmioty wykonane w tych stylach są jak dobrze wykonane narzędzia. Dobrze się z nich korzysta, lecz obcowanie z nimi nie daje żadnych przyjemnych doznań estetycznych. Zbieram między innymi barometry. W domu i biurze (zajmuję się geodezją i gleboznawczą klasyfikacją gruntów, mam indywidualne uprawnienia do klasyfikacji gruntów na teren powiatu poznańskiego (sic!!!)) zegary i barometry są tak rozmieszczone, że widoczne są nawet kątem oka z każdego miejsca. Jest to chińska zasada feng - shui (czy jakoś tak) dostosowana do realiów w jakich żyję i pracuję. Barometry są świetnym prezentem pod choinkę, lub gdy znajomi wprowadzają się do nowego domu lub mieszkania. Można mieć 100% pewności, że nikt inny nic takiego nie podaruje. Proponuję Ci zakup secesyjnego barometru, będzie pasował do pozostałego wyposażenia. Nigdy za taki nie zapłaciłem więcej niż 40 zł.
OdpowiedzUsuńŚwietnie napisane. Pozdrawiam serdecznie.
OdpowiedzUsuńBardzo fajnie napisane. Jestem pod wrażeniem i pozdrawiam.
OdpowiedzUsuńNiezwykle ciekawe te rosyjskie wnetrza. Dywany na scianach robia wrazenie, sa fajnym elementem wystroju. U mojej babci w mieszkaniu na scianie w sypialni wisial ciekawy gobelin, przedstawial Narodziny Wenus z tego co pamietam. Jako dziecko uwaznie mu sie przygladalam. Bardzo fajna ta strona z ktorej pochodza zdjecia :)
OdpowiedzUsuńŚwietnie napisany artykuł.
OdpowiedzUsuńBardzo fajne mieszkanie, często też można takie spotkać w Polsce w starych domach.
OdpowiedzUsuń