W stylu retro
Na blogu nie było mnie prawie dwa miesiące. Co więc takiego działo się w tym czasie, że uniemożliwiło mi tworzenie nowych wpisów? Na pierwszym miejscu jestem zmuszona wymienić remont mieszkania, który całkowicie mnie zaprzątnął. W sumie na ten moment remontowaliśmy remontujemy tylko kuchnię, ale tak zapaliłam się do zmian innych pomieszczeń, że już zakupiłam farbę do sypialni i garderoby, a także zrobiłam plan remontowy na najbliższe dwa-trzy lata. Moim marzeniem jest zrobić wszystko na fest, a potem tylko co kilka lat odświeżać ściany - serio, nie to żebym nie lubiła zmian, ale uważam, że gruntowne remonty co kilka lat to głupota. Nie dość, że kosztują mnóstwo nerwów i kurzu i bałaganu i czasu, to wymagają też sporych nakładów finansowych. Wolę te nakłady finansowe ponieść raz - kupić rzeczy bardzo dobrej jakości, a potem cieszyć się nimi przez lata. Poza tym warto pamiętać, że dłuższe użytkowanie jednej rzeczy pozytywnie wpływa na środowisko i już ta idea wystarczy mi jako bodziec do długoterminowych, przemyślanych inwestycji. Kuchnię wkrótce pokażę na blogu - aktualnie kilka migawek zamieściłam na Instagramie, ale zostało jeszcze trochę do wykończenia. Inną sprawą jest, że blog pochłania więcej czasu niżbym chciała. Do każdego wpisu trzeba się przygotować, zrobić zdjęcia, potem wybrać te najlepsze, przepuścić przez program graficzny (chociaż tutaj ograniczam się tylko do korekty kolorów i kontrastu), no i wyklikać tekst. Przez te ostatnie dwa miesiące nie umiałam się jakoś zorganizować, żeby to wszystko sprawnie zrobić.
......
Remont (przynajmniej jego najbardziej upierdliwy na ten moment etap) powoli dobiega końca, Włóczykij ma więcej czasu wolnego żeby robić mi zdjęcia, dlatego na blogu powiew wiosny w stylu retro. Założyłam ulubioną ostatnio bluzkę w kropki. Jest ona na mnie za luźna, ale kiedy ścisnę się trochę tasiemką przyszytą w pasie jest całkiem ok. Do ubioru dobrałam kilka dodatków w starym stylu i poszłam podbijać miejskie parki :)
......
Remont (przynajmniej jego najbardziej upierdliwy na ten moment etap) powoli dobiega końca, Włóczykij ma więcej czasu wolnego żeby robić mi zdjęcia, dlatego na blogu powiew wiosny w stylu retro. Założyłam ulubioną ostatnio bluzkę w kropki. Jest ona na mnie za luźna, ale kiedy ścisnę się trochę tasiemką przyszytą w pasie jest całkiem ok. Do ubioru dobrałam kilka dodatków w starym stylu i poszłam podbijać miejskie parki :)
Jednym z zainteresowań Włóczykija stała się jakiś czas temu fotografia przyrody (szczególnie ptaków), dlatego jest szczególnie wyczulony na naszych małych przyjaciół i w czasie naszego spaceru zrobił im trochę zdjęć. Tutaj zapozował kos.
A to ładnie ubarwiona sójka.
Torebka ze skóry aligatora jest jedną z kilku, które dostałam od czytelniczki bloga. Kolekcja ta jest dla mnie bardzo cenna i bardzo się cieszę, że trafiła właśnie do mnie. Dziękuję!
(zdjęcia: Włóczykij)
Zdjęcia, jak zwykle, świetne.
OdpowiedzUsuńMoże powinnam zaprosić Włóczykija do mojego ogrodu;) Pełno w nim ptaków: wróbli, różnych sikor, kosów, rudzików, szpaków, kopciuszków, sójek, sierpówek i całe mnóstwo innych. Kiedyś nawet wilgę widziałam i kilka razy rudego jak marchewka lisa;)
Bardzo lubię taki styl retro - elegancja z młodych lat moich babć, ale w moim wykonaniu jest w wersji black. Cholernie zazdroszczę Ci, że tak dobrze wyglądasz w kapeluszach (ja wyglądam w nich kijowo).
Pozdrawiam gorąco! Gotka
Dziękuję za komentarz. "elegancja z młodych lat moich babć" - lepiej bym tego nie napisała :) Lubię retro użytkowe, które wygląda trochę może i dziwnie na współczesnej ulicy, ale nie jest jeszcze taki typowym kostiumingiem. A co do ptaków, to dopiero dzięki Włóczykijowi zaczęłam zauważać, że w naszym otoczeniu jest coś więcej niż gołębie i wróble :) Pozdrawiam :)
UsuńOooo Matkoooo! Jakie piękne zdjęcia!!! Włóczykij ma talent :D Cieszę się, że wróciłaś do blogowania. Brakowało mi Twoich wpisów. Mam wrażenie, że mamy podobny gust :D Czasem, jak na te Twoje wpisy patrzę, to sama chciałabym założyć blog ;) Tylko o czym on miałby być? Ale pewnie nie znalazłabym dość motywacji, żeby co kilka dni coś pisać :P
OdpowiedzUsuńJak widzisz, nie co kilka dni, tylko bywa - z okropnymi przerwami. Ja na początku rozważałam prowadzenie bloga z koleżanką, bo też nie wiedziałam czy dam radę, żeby regularnie coś publikować, ale jakoś poszło :) Pozdrawiam serdecznie :)
UsuńTeż się cieszę że znów jesteś na blogu:)))co do częstych remontów mam bardzo podobne zdanie,ja przede wszystkim nie lubię remontowego bałaganu:)))retro uwielbiam:)))wyglądasz pięknie,kapelusz dodaje całego szyku:)))zdjęcia Włóczykija bardzo ładne:))))Pozdrawiam i na zdjęcia kuchni czekam:)))
OdpowiedzUsuńDziękuję Ci serdecznie! Tak, ten bałagan jest okropny, chociaż mnie najbardziej denerwuje kurz i pył, który się osadza na wszystkim w domu pomimo szczelnych - wydawałoby się - zabezpieczeń. Do zobaczenia :)
UsuńBardzo lubię styl retro.
OdpowiedzUsuńŚwietne zdjęcia !!!
Pozdrawiam Zocha
http://www.zocha-fashion.pl/
Super wyglądasz w kapeluszu z szerokim rondem. I uwielbiam tę torebkę, jest niemożliwie stylowa :) Nie mam Instagrama, więc całą sobą czekam na nową odsłonę kuchni na blogu. Serdeczne pozdrowienia, Asia
OdpowiedzUsuńDziękuję <3 Mojego Instgrama można podglądać i bez własnego konta. W razie czego podaję link: https://www.instagram.com/emnilda/ Pozdrowionka :D
Usuńsłodko :)
OdpowiedzUsuńNie mogę się doczekać zdjęć Twojej nowej kuchni, uwielbiam sposób, w jaki urządzasz wnętrza! :)
OdpowiedzUsuńJa sama nie mogę się jej doczekać i tego momentu, kiedy sobie powiem: to koniec! :D
Usuńte zdjęcia mają niesamowity klimat :-) obserwuję!
OdpowiedzUsuńCieszę się, że przypomniałaś na fb o tym wpisie ☺ Zestaw jest przeuroczy a ten wzór - białe kropki na granatowym tlw jest bardzo modny ☺
OdpowiedzUsuńSolidnie napisane. Pozdrawiam i liczę na więcej ciekawych artykułów.
OdpowiedzUsuń