Wiosenne zmiany na lepsze


Do nowej fryzury wciąż się przyzwyczajam. Cięcie włosów zawsze budzi we mnie mieszane uczucia. Z jednej strony cieszę się, że pozbywam się ciężaru długich pasm, problemów z rozczesywaniem i wymyślaniem nowych fryzur; z drugiej, krótkie i rozpuszczone to nie do końca moja bajka (a grzywka to już zawsze poroniony pomysł). Niemniej, po raz kolejny spróbowałam i oswajam, a jeżeli będę się dobrze czuć, w maju planuję kolejne cięcie. 
Muszę też pomyśleć nad jakąś stylizacją włosów, bo zawsze zostawiam je po myciu na pastwę losu i nie zajmuję się nimi wcale, suszę naturalnie i widzę, że przydałaby się im (grzywce szczególnie) mała uwaga. W moim przypadku jest to jednak większa akcja, gdyż muszę zaopatrzyć się w piankę i poszukać końcówki od suszarki. Także tego. Na razie mi się nie chce.
......
Poza tym postanowiłam na wiosnę wprowadzić kilka innych zmian.
1. Być częściej obecną na blogu. Zima i noszenie w kółko jednego ulubionego płaszcza, nie sprzyjało zamieszczaniu wpisów. Poza tym, muszę przyznać, że bardzo wygodną formą dzielenia się z Wami nowościami, zdjęciami i fajnymi linkami stał się dla mnie Facebook i Instagram i tam też najczęściej się pojawiam. Nie ukrywam, że tego typu przekaz jest bardzo wygodny i pozwala w bardzo szybki i mało pracochłonny sposób o czymś Was poinformować. Jednak najważniejszym miejscem jest blog i dlatego (choć zachęcam oczywiście do odwiedzania portali społecznościowych) to jemu zamierzam teraz poświęcić najwięcej czasu.
2. Dbać o siebie. Nie żebym teraz o siebie nie dbała, ale w ostatnim - dajmy na to - półroczu, zauważyłam że najzwyczajniej w świecie się starzeję. Coraz więcej mam siwych włosów, kurzych łapek, a cera nie jest już taka sprężysta jak dawniej. Taka jest kolej rzeczy i zmiany te akceptuję (chociaż niekiedy oglądanie wyfotoszopowanych dziewczyn w internecie potrafi zdołować), ale uświadamiają mi one, że czas pędzi naprzód i warto po prostu zatroszczyć się o własne zdrowie oraz wygląd. W tym celu stawiam na takie banały, jak dobre kosmetyki pielęgnacyjne, ale przede wszystkim zdrową dietę, ruch i badania lekarskie (brrr!)
3. Dobre zakupy. Umiejętność, którą ciągle doskonalę i którą praktykuję też pod hasłem: "biednego nie stać na kupowanie tanich rzeczy", chociaż akurat nie na cenę bym tu zwróciła uwagę, a na jakość. Wolę kupić raz, a porządnie, a więc jak buty i torby to ze skóry, jak sweter to z wełny lub kaszmiru, jak bluzki to z naturalnych tkanin, jak kosmetyki to ekologiczne, a jak biżuterię to ze szlachetnych kruszców (co oczywiście nie przeszkodziło mi kupić tego uroczego zestawu biżuterii z dzisiejszych zdjęć za 10 zł). Przy tego typu świadomych zakupach zwracam uwagę na maksymalnie jak najbardziej klasyczny krój i wzór, tak żeby przedmiot jak najdłużej mi służył. 
Takie rozsądne kupowanie idzie mi coraz lepiej - potrafię odrzucać już prawie wszystkie poliestry, nawet te, które kosztują złotówkę na wyprzedaży w ciucholandzie. Ale o tej zakupowej "filozofii" napiszę niedługo trochę więcej.
......
No to niech ta wiosna wreszcie przyjdzie, co nie?





(zdjęcia: Włóczykij)

Komentarze

  1. Przepięknie wyglądasz w nowej fryzurze! Ale doskonale rozumiem to "oswajanie się" z włosami po cięciu - ja moje ścięłam drastycznie pół roku temu i chociaż byłam bardzo zadowolona, to właściwie nigdy się z nimi nie oswoiłam. Patrzyłam w lustro i miałam wrażenie, że brakuje jakiejś części mnie. Na szczęście są coraz dłuższe i coraz bardziej czuję się sobą :D

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. No to ja mam chyba tak samo... U mnie system cięcia wygląda tak, że ścinam włosy jednorazowo do ramion, potem przez 3 lata odrastają i kiedy sięgają połowy pleców znów je tnę. Tym razem postanowiłam mieć krótkie co najmniej przez całe lato, ale bez grzywki. Grzywka to zło! :D

      Usuń
  2. Kilka lat temu ścięłam bardzo długiego warkocza,trudno mi się było przyzwyczaić:))a teraz nie wyobrażam sobie takich długich włosów:)))bardzo się cieszę że będziesz częściej dodawać posty:))niestety nie widzę Cię w nowej fryzurze bo nie chcą pokazać mi się zdjęcia,może spróbuję później:)))Pozdrawiam serdecznie:)))

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Serdecznie dziękuję za komentarz. Stwierdzam jednak, że moją idealną długością są włosy do łopatek :) Pozdrawiam.

      Usuń
  3. Anonimowy3/3/16

    Nowa fryzura bardzo twarzowa, zwłaszcza w wersji z rozpuszczonymi włosami. A na nowe wpisy czekam niecierpliwie - bo lubię czytać twoje teksty.
    Pozdrawiam.

    OdpowiedzUsuń
  4. Wyglądasz świetnie w nowej fryzurze! Bardzo Ci pasuje. Podkreśla rysy i uwydatnia łuk brwiowy, przez co Twoje oczy wydają się wieeeelkie! No cudnie Ci :D

    OdpowiedzUsuń
  5. Anonimowy3/3/16

    Buuuu ... a mnie się tak podobały Twoje długie włosy... Nowa fryzura, owszem, twarzowa i ładnie wyglądasz, ale ja nigdy nie obcięłabym takich pięknych włosów. Cóż, ostatecznie o gustach się nie dyskutuje i niech każdy sam o sobie decyduje. Ja się nie czepiam, jakby co.
    Miło Cię widzieć po długiej nieobecności.
    Pozdrawiam gorąco! Gotka

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ja tnę, bo moje włosy szybko rosną, więc niespecjalnie mi ich żal :)

      Usuń
  6. Dobrze Ci z grzywką. Jeśli tak wyglądasz bez stylizowania, to brawa dla Twojego fryzjera, bo to znaczy, że zrobił naprawdę dobrą robotę przy cieniowaniu. Bardzo ciekawy temat poruszyłaś z tymi świadomymi zakupami - ja też staram się postępować rozsądnie, ale czasami straszne pokusy mną miotają ;) Pozdrawiam serdecznie, Asia

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. No i właśnie to jest ten paradoks, że dobrze mi z grzywką - widzę to i wiem, ale się z nią jednak nie oswoję. Już zaczesuję ją na bok i spryskuje płynem na porost włosów :P Za to długość jest fajna i w maju zamierzam podciąć włosy jeszcze bardziej :)
      Z zakupami tak niestety jest. Czasem, jak się wypuszczę na zakupy, to zachowuję się jak dzikie zwierzę na wolności :D Pozdrawiam, trzymaj się ciepło.

      Usuń
  7. Na zdjęciach w dżinsowej koszuli wyglądasz jak podróżniczka, która wróciła z dalekiego, egzotycznego kraju <3 Ładnie Ci w niej :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuję, dżins trochę odmładza :D

      Usuń
  8. Anonimowy5/3/16

    niee, gdzie twoje wlosy piekne? nie,nie, nie zle wygladasz

    OdpowiedzUsuń
  9. WOW!!! Świetnie wyglądasz!!! I fryzurka, i makijaż super!!!

    OdpowiedzUsuń
  10. Nowa fryzura oznacza nowy rozdział :) niech więc się wiedzie na wszystkich forntach. W elni rozumiem obawi związane ze ścinaniem włosów. W związku z mocny wypadaniem skracam te moje piórka i skracam, ale zawsze do takij długosci abym mogła związać je w kitkę, choćby najkrtószą. Grzywkę też od lat próbuję oswoić ale po każdym eksperymancie wracam skruszona do gładko zaczesanych... ale chyba najwyzsza pora coś z tym zrobić...

    OdpowiedzUsuń

Prześlij komentarz

Dziękuję za Wasze komentarze. Nie zawsze na wszystkie odpowiadam, jednak każdy z nich jest dla mnie bardzo ważny.
......
Ze względu na spam, komentarze do starszych wpisów są moderowane.

Popularne posty