Wiosenny fiolet
Święta, święta i po świętach. Cista zjedzone, dyspensa na majonez się skończyła, ostatnia kostka czekolady rozpuszcza się właśnie w moich ustach, a po południu znów mam aktywne spotkanie z Ewą Ch., podczas którego będę siarczyście na nią kląć i obiecywać sobie, że batonom, smażonemu mięchu i bułce tartej na brokule mówię NIE na dobre.
......
Dziś pokazuję zestaw z drugiego dnia świąt. Tak, to był ten piękny, gorący słoneczny dzień, niech więc Was nie zmyli moja wełniana marynarka z futrem i grube rajstopy. Widocznie miałam zaburzone odczuwanie temperatury :) Z kolei na ostatnim zdjęciu zestaw z niedzieli, bardziej wiosenny - choć z tymi samymi dodatkami - i z moją ulubioną jeansową kurtką, która jest jedną z najdłużej żyjących rzeczy w mojej szafie, bo wisi w niej już jedenaście lat. Au revoir.
(zdjęcia: Włóczykij)
Drugi zestaw wygrywa! Fryzura, makijaż i układ kołnierzyków bardzo podkreśla Twoją urodę :) A drugie zdjęcie cudowne *_* Dałabym je na profilowe :P
OdpowiedzUsuń* pierwsze zdjęcie. Na telefonie nie ogarniam :D
UsuńJa też jestem za, daj na profilowe te śliczności. :)
UsuńZdjęcia ogółem cudne, nastrój czysto Emnildowy i nawet jakiś piesio się załapał. :)
Ja też uważam, że zdjęcie wyszło wyjątkowo korzystnie, ale jakoś tak jestem przywiązana do tego kolorowego orientu na profilowym, że na razie nie będę go zmieniać :) Ale dzięki za sugestię <3
UsuńA piesek to Kudłaty, pupil naszych znajomych ze wsi :)
Marynarka jest fantastyczna,wszystko mi się w niej podoba:))))obydwa zestawy bardzo udane:)))na ostatnim zdjęciu znów zajrzałam do Twojego domku:)))Pozdrawiam serdecznie:)))śliczny pies:)))
OdpowiedzUsuńBardzo Ci dziękuję. Pies, niestety, nie mój tylko znajomych - Kudłaty się nazywa. Pozdrawiam :)
UsuńJestem za pierwszą kreacją bo lubię kwiatki a paski, kratka to nie dla mnie...Ale to wcale nie znaczy, że u kogoś nie potrafię zachwycić się kreacją tym właśnie deseniem! Super stylizacje a i piesek pasuje kolorystycznie i fakturowo do kołnierza! ;)
OdpowiedzUsuńP.s
Fajny dywan, znajomy widok z dzieciństwa! ;)
Haha, masz rację z tym kołnierzem - już wiem dlaczego psiak tak mnie obwąchiwał, kiedy ukucnęłam do zdjęcia :) Pozdrawiam serdecznie!
UsuńWiosna Ci służy, wyglądasz pięknie.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam
Jak wiosennie!
OdpowiedzUsuńPowodzenia z Ewą Ch. :)
OdpowiedzUsuńWyglądasz świetnie w fiolecie.
Ewy jednak dziś nie było,bo jeździłam z Włóczykijem na rowerze, ale jutro o 7 rano mam zamiar dać sobie wycisk :)
Usuńsuper kołnierzyk futrzany!
OdpowiedzUsuńBardzo Wam dziękuję za miłe słowa :)
OdpowiedzUsuńTwój piesek?
OdpowiedzUsuńNie, znajomych :) Wabi się Kudłaty :)
UsuńTeż lubię fiolet, brunetkom pasuje :) I fajną masz torebusię (jak zwykle!). Serdeczne pozdrowienia, Asia
OdpowiedzUsuńBardzo mi się podobasz w tej sukience w paski i w luźno puszczonych włosach :)
OdpowiedzUsuńFajna sukienka.
OdpowiedzUsuńOstatnia sukienka w paski po prostu genialna.
OdpowiedzUsuńZdjęcia pięknie radosne i wiosenne. Pierwszym zachwycam się najbardziej. Pozdrawiam serdecznie.
OdpowiedzUsuńBardzo podoba mi sie ta sukienka w paski z ostatniego zdjecia, swietna! :)
OdpowiedzUsuń