Marcowy. Mix #3


Nadszedł czas na kolejną porcję zdjęć z różnościami :)Na początek kilka nowości kosmetycznych. Zakupiony w aptece olejek rycynowy doskonale wzmacnia brwi i rzęsy, a pasta cynkowa świetnie wysusza niechciane 'niepodzianki' i kosztuje nieco ponad 2 złote, co jest jej wielką zaletą. Dwa pozostałe produkty kupiłam w zeszłym roku w Egipcie. Jest to olej jojoba w czystej postaci, który zmiękcza, nawilża i natłuszcza skórę oraz olej z czarnego kminku, bardziej znany w Polsce pod nazwą oleju z czarnuszki.
......
Olej czarnego kminku nazywany jest od starożytności złotem faraonów; sam Tutenchamon nie dość, że nosił przy sobie flakonik tej substancji, to nawet został z nią pochowany. W zasadzie w krajach arabskich olejek ten jest uważany za lekarstwo dobre na wszystko, a jeden z islamskich proroków miał ponoć powiedzieć, że czarnuszka leczy wszystko prócz śmierci. Ale dość historii. Olej ten można stosować wewnętrznie (astma, infekcje bakteryjne, nieżyty dróg oddechowych, stany zapalne płuc, kamica żółciowa, obrzęki, biegunka, choroby pasożytnicze układu pokarmowego) oraz zewnętrznie (trądzik, choroby uczuleniowe, wypryski, egzemy, aby przyspieszyć gojenie się ran, wygładzanie skóry).
Olej z czarnego kminku ma w swoim składzie wysoki procent przeciwutleniaczy i niezbędnych nienasyconych kwasów tłuszczowych więc pięknie pomaga w odbudowie komórek skóry. Ja stosuję go często zamiast kremu, na twarz,szyję i dekolt i przyznam, że zauważyłam różnicę. Moja skóra stała się gładsza i bardziej promienna, tak więc polecam Wam ten produkt z całego serca.

Na wiosnę wyposażyłam się w kolorową paletkę cieni do oczu. Poszaleję ze wszystkimi kolorami prócz niebieskiego (4 od prawej na dole), bo kojarzy mi się z makijażem Kleczkowskiej ze Złotopolskich :) 
Zakupiłam też zestaw 4 korektorów z Wibo. Różowy na cienie pod oczami, zielony na widoczne naczynka, jasny na niedoskonałości i ciemny do konturowania. Są świetne, a moja twarz w końcu nieskazitelna.

Kolejna paletka (od Wibo), tym razem w kolorach bardziej neutralnych. Na szaleństwa mniejszego kalibru.

Zawsze miałam problem z podkładem, bo nawet najjaśniejsze kolory były zbyt ciemne na mojej twarzy. Dlatego przez kilka lat nie używałam podkładów wcale, zadowalając się tylko korektorem i pudrem. Ostatnio jednak znalazłam sposób na idealny podkład. Mianowicie w zeszłym roku w Egipcie, kupiłam krem wybielający na noc, którego działanie okazało się kompletną klapą, ale który idealnie sprawdza się jako 'wybielacz' do podkładu. Mieszam go z fluidem w proporcjach 1:1 i mam wreszcie odcień idealny dla siebie!

Nowość za 2 złote - marynarska sukienka w paski, którą pokazywałam już na Facebooku.

Wiosenne kwiaty i falbanki.

Ostatnio fascynują mnie męskie ubrania w kobiecej szafie. Bynajmniej nie chodzi o boyfriendy, a o taki klasyczny męski styl, jaki prezentowała panna Bowers, grana przez Maggie Smith w Śmierci na Nilu. Na razie kolekcjonuję dodatki i inspiruję się zdjęciami na Pintereście.

Nowe albumy. Ten o Art Deco podpatrzyłam u Lady in black i skusiłam się, bo wiedzy o tym okresie w sztuce, modzie i architekturze nigdy za wiele. Album Elity w II Rzeczpospolitej kupiłam kilka dni temu na wyprzedaży za 10 zł. Jeżeli wybieracie się do Auchan w Komornikach, to powinno być jeszcze kilka egzemplarzy tej i innych książek z serii.
Poniżej zdjęcia ze środka.



Dwie inne książki z serii miałam już wcześniej na swojej półce.

Fragment Emnildowego magazynu modowego :) Być może tego nie widać, ale rzeczy wiszą u mnie posegregowane kolorystycznie, bądź fakturami, a przede wszystkim fasonami. Dzięki temu mogę się szybko odnaleźć we własnej szafie.
......
A na koniec fragment chińskiego kwietniko-stolika, który dostałam od Włóczykija na dzień kobiet (pokazywałam go też na Facebooku). Niech to będzie zapowiedź jakiegoś kolejnego posta, w którym pokażę go wraz z resztą pokoju w którym stoi.

Komentarze

  1. Kwiaty i falbanki! <3

    A czarnuszkę uwielbiam w chlebie i ogrodzie na wsi :) Olejku jeszcze nie próbowałam :P

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Tak, ziarna nadają pieczywu niesamowity aromat :)

      Usuń
  2. Też mam "Wypoczynek" i jeszcze "Restauracje" z tej serii - też z wyprzedaży :)
    Za to ja podpatruję u ciebie "Erotykę" i jak tylko spotkam, to kupię!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Też mam "Erotykę" i bardzo polecam :) Wybaczcie małą autoreklamę, ale myślę, że w nawiązaniu do tematu jest całkiem na miejscu :) http://zaczop.blogspot.com/2013/03/wieczor-z-goymi-paniami-evening-with.html

      Usuń
  3. Ile wspaniałości! Po pierwsze - wspaniałe cienie (szczególnie te beżowe!), pod drugie - "Elity..." przeglądałam kiedyś w księgarni i bardzo mi się ta książka spodobała, wspaniałe zdjęcia itd - ale ja, sknera pożałowałam pieniędzy i nie kupiłam. :D Może dorwę ją jeszcze gdzieś na wyprzedaży, bo za dyszkę wzięłabym bez wahania. A po trzecie - cudna garderoba. Czysty vintage... <3

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dzięki, te beżowe są z Rossmanna z Wibo. Nawet dość dobrze się trzymają :)
      Życzę Ci więc, żebyś znalazła 'Elity...' w odpowiedniej cenie :) To raczej nie powinni być trudne, bo ich cena podstawowa to chyba 19.99 :)

      Usuń
    2. Serio? Ja widziałam za 30 zł. Naciągacze jedne :O

      Usuń
  4. Uwielbiam olejek rycynowy a na ta neutralną paletę od dawna poluje tylko w pobliżu ich nigdy nie ma ;(
    Pozdrawiam serdecznie !

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ja złapałam ostatnią :) Zastanawiałam się, ale pomyślałam, że skoro jest ostatnia, to czeka na mnie :)

      Usuń
  5. Ja to u Ciebie zawsze się napatrzę!!!
    Zaciekawiły mnie te książki, muszę podjechać do mojego kolosa zakupowego:)
    Kapelusik szary też mnie zaintrygował, jest cudowny.
    Kiedyś też miałam tak poukładaną szafę, teraz panuje w niej mrok, muszę zainstalować lampę;)))

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Cieszę się :) Kapelusz jest taki na styk w obwodzie. Wzięłam go w ciemno, bo miałam koka i nie mogłam przymierzyć. Będę musiała go nosić do rozpuszczonych, lub bardzo nisko upiętych włosów.
      Hahaha, a może zamiast lampy lepiej zrobić porządki :D (taki zarcik:)))

      Usuń
    2. Anonimowy27/3/14

      O, super to ujęłaś: kolos zakupowy. To jest odpowiednia nazwa, a nie: galeria handlowa (bleh). _Włóczykij.

      Usuń
    3. Porządek jest, tylko jeden kolor króluje i ciężko czegoś się doszukać, szczególnie na szybko;)
      Co do galerii handlowej mam niezłą historyjkę. Odwiedziliśmy kiedyś z mężem znajomych w Częstochowie. Powiedzieli nam, że często jeżdżą do Katowic do galerii. Mój mąż na to, że świetnie, bo ja lubię jeździć na wystawy, to możemy się kiedyś umówić, żeby dali znać. Na co znajomy mówi, tak ale my jeździmy do galerii handlowej Silesia. No i było małe spięcie, bo mieliśmy ochotę wybuchnąć śmiechem i oni to chyba wyczuli;)

      Usuń
  6. Kiedyś sama używałam olejku rycynowego i faktycznie, wzmacniał rzęsy i brwi. A tę śliczną sukienkę w paski widziałam już na faceooku i jest cudowna!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ja zawsze te oleje wszelakie stosuję po południu/ wieczorem i zostawiam na noc, żeby lepiej zadziałały :)

      Usuń
  7. wspaniałe
    pozdrawiam, Ola:*

    OdpowiedzUsuń
  8. Już nigdy nie spojrzę tak samo na niebieskie cienie do oczu ;) Też mam "Erotykę" z tej serii i uwielbiam ją - uważam, że te panie prezentują się dużo lepiej niż dzisiejsze modelki, którym Photoshop + botoks odbierają wszelką indywidualność - są po prostu autentyczne i w dodatku wyglądają, jakby cieszyły się życiem. Ciekawa jestem, jaką stylizację stworzysz z tym kapeluszem - ja nigdy nie wiem, w co się ubrać, żeby kapelusz do tego pasował. Słoneczne pozdrowienia, Asia

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Tak, tak dokładnie, w tych zdjęciach jest dużo radości i takiej zdrowej pulchności :) Mnie osobiście one zachwycają, czego nie mogę powiedzieć o współczesnych zdjęciach trącących gdzieś tam erotyką (mając na myśli powiedzmy niektóre sesje modowe), które są po prostu ordynarne. Fu.
      Dzięki za słoneczne pozdrowienia, po tej okropnej deszczowej pogodzie co była ostatnio bardzo się przydadzą :)

      Usuń
  9. Ten stoliczek, słuzył do stawiania duzych wazonów ( bez kwiatów), mam taki sam bez laki. Jesli pokazesz bliżej obraz (ten ktory widzialam już gdzies razem ze stolikiem) to moze bede w stanie powiedziec co on przedstawia.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dzięki za podpowiedź. Ja myślałam, że eksponowano na takich meblach palmy jak na obrazieIdle moments lub Lady with a fan :) Obraz pokażę później, bo nie mam teraz możliwości, żeby zrobić mu zdjęcie. Dziękuję za pomoc i pozdrawiam.

      Usuń
  10. Ten olej z czarnego kminku chyba niezbyt skuteczny, skoro Tutenchamon tak go nosił, nosił i ... umarł ;)

    OdpowiedzUsuń
  11. Super zakupy, o oleju z czarnuszki słyszałam, a maści cynkowej używam - nie jest może nadzwyczajna (choć to kwestia indywidualnych wymagań cery), ale jest o niebo tańsza niż wszystkie "wysuszacze".

    Perfum używam, za każdym razem myślę o Tobie z sympatią :)

    Pozdrawiam!

    OdpowiedzUsuń
  12. No to teraz czekam na Twoje niebanalne stylizacje. A nowości super. Fajnie tak sobie pooglądać, co kto lubi i poleca. Pozdrawiam ciepło!

    OdpowiedzUsuń

Prześlij komentarz

Dziękuję za Wasze komentarze. Nie zawsze na wszystkie odpowiadam, jednak każdy z nich jest dla mnie bardzo ważny.
......
Ze względu na spam, komentarze do starszych wpisów są moderowane.

Popularne posty