Zimowa krata
Od rana cierpię na migrenę, i choć czuję się lepiej niż o ósmej rano, to jednak ból będzie mi towarzyszył do wieczora. Może nawet i jutro. Czy Wy też macie czasem napady migreny? U mnie stwierdzono tę przypadłość kiedy chodziłam do liceum i choć ataki bólu mam rzadko (powiedzmy dwa razy na rok) to nie dość, że są niemiłe, to jeszcze poprzedza je tzw. aura migrenowa. Są to zaburzenia neurologiczne objawiające się np. niedowładami kończyn, brakiem równowagi, chwilową utratą widzenia lub mowy. Mając taki atak przy znajomych czasami nie mogłam nawet wytłumaczyć co mi dolegało, bo po prostu nie umiałam poskładać zdań, a słowa mi się plątały. Nie jest to fajne, ale na szczęście przechodzi :)
......
Postanowiłam podzielić się też moim zimowym płaszczem, który aktualnie noszę, bowiem uświadomiłam sobie, że nie zamieściłam tej zimy żadnych zdjęć z pleneru, więc nadrabiam zaległości przy okazji mając nadzieję, że to wierzchnie odzienie szybko zamknę w szafie :) Płaszcz jest bardzo ciepły i świetnie komponuje się z obszerną torbą w kratę. Obie te rzeczy dostałam od jednej znajomej pani Kasi, którą w tym miejscu bardzo serdecznie pozdrawiam!
......
Postanowiłam podzielić się też moim zimowym płaszczem, który aktualnie noszę, bowiem uświadomiłam sobie, że nie zamieściłam tej zimy żadnych zdjęć z pleneru, więc nadrabiam zaległości przy okazji mając nadzieję, że to wierzchnie odzienie szybko zamknę w szafie :) Płaszcz jest bardzo ciepły i świetnie komponuje się z obszerną torbą w kratę. Obie te rzeczy dostałam od jednej znajomej pani Kasi, którą w tym miejscu bardzo serdecznie pozdrawiam!
(zdjęcia: Włóczykij)
To Ci współczuję, ja mam migreny od ponad 20 lat, czasami trwają po kilka dni i marzę wtedy o skoku z ostatniego piętra. Wracaj do zdrowia czy też do życia raczej ;)
OdpowiedzUsuńMówiąc krótko - szczerze współczuję! Najgorsze jest, że zwala z nóg tak niespodziewanie.
UsuńWraz z wielkanocnymi życzeniami również życzę szybkiego pozbycia się problemów zdrowotnych.
OdpowiedzUsuńDziękuję. Również składam najlepsze życzenia!
UsuńSmokofilomidanek.
OdpowiedzUsuńTen cymbał od "smokofilomidanka" przesadził, ale mnie TEŻ nie podoba się ten zestaw - delikatnie ujmując - dodaje Ci lat :-))))
OdpowiedzUsuńMigren - współczuję , zdrowych i spokojnych Świąt Życzę !!
Tekst o Smokofilomidanku napisał Włóczykij,hihi :) Też uważa, że zestaw jest babciny, ale ja zimą cenię przede wszystkim ciepło i nie ma to jak opatulić się ciepłym wełnianym płaszczem, pod który zmieszczę jeszcze gruby sweter. Pozdrawiam~!
UsuńUpss... to przepraszam Włóczykija za "cymbała"... :-))) Należą Mu się przeprosiny chociażby za te piękne zdjęcia, które robi...
UsuńOj tam! Nic się nie stało! Włóczykij pozdrawia i każe przekazać, że nie był zły ani trochę! :)
UsuńBombowy płaszcz!
OdpowiedzUsuńTorba idealna, choć podpatrywałam czy aby nie jest na kółeczkach;)
Kurcze, no niesamowicie mi się to wszystko podoba...u Ciebie zawsze znajdę coś oryginalnego:)
Niestety znam tą chorobę; jednak nie będę o niej rozmawiać bo to ją "przywołuje" ;/
OdpowiedzUsuńDobrze działa działa Nurofen sprint caps albo teraz wymyślili coś nowego.
Płaszcz jest bardzo "graficzny" szkoda że taki niedopasowany, bo jak to napisali przedmówcy, jest babciny, ale przy moich geriatrycznych zwyczajach to nie mam co komentować :P jest ok :)
pozdrawiam i życzę wszystkiego co najlepsze dla Was na święta :)
Dzięki za radę. Ja kiedyś użyłam Solpadeinę, ale wzięłam ją w trakcie największego ataku migreny w moim życiu (nie mogłam nawet unieść głowy z poduszki) i nawet 4 tabletki nic mi nie dały. A jeszcze wcześniej miałam jakieś saszetki od lekarza, ale pamiętam że były drogie a użyłam tylko jedną.
UsuńCo do płaszcza to fakt - jest trochę szeroki. Z początku się w nim nie czułam, ale znajomi stwierdzili, że wyglądam dobrze więc się przekonałam :P (poza tym można zmieścić pod nim kilka swetrów). Szyty był chyba na niższą osobę, ale to już zupełnie mi nie przeszkadza.
Pozdrawiam!
Świetna krata ! :)
OdpowiedzUsuńWspółczuję migreny! Też na nią cierpiałam, ale po ciąży nie powtórzyła się nigdy więcej :) Fajna stylizacja, stosowna do pogody, szczególnie, że weszłam na Twojego bloga tuż po odwiedzeniu innej blogerki, która biegała w szpilach i gołych nogach po śniegu, brr
OdpowiedzUsuńGdybyś jeszcze do tego sprawiła sobie kapelusz typu "cloche hat", wyglądałabyś jak żywcem przeniesiona z lat dwudziestych!Z tym futrzanym kołnierzykiem bardzo fajnie całość wygląda.
OdpowiedzUsuńDużo zdrowia i wesołych Świąt!
Asia
Dziękuję Ci za radę! Pozdrawiam wiosennie i słonecznie życząc Wesołych Świąt!
Usuń