Czerwony pokój
Urządziłam ostatnio swój nowy gabinet. Choć wiele mu jeszcze brakuje, bo obrazki nie są powieszone, nie ma biblioteki na mnóstwo książek widocznych na zdjęciach (a wierzcie mi, że poza tym chowają się w kartonach w całym domu). Biurko i lampę kupiłam w minioną środę przez internet - jest to niesamowita kopalnia niezwykłych i niedrogich mebli, dodatków i czego tylko chcecie! Nie napisałam zapewne nic odkrywczego, ale dla mnie jest to coś niezwykłego i z pewnością będę w wolnych chwilach na bieżąco śledzić aukcje i okazje, by wyposażyć resztę domu.
A tak na marginesie- pokój oczywiście nie jest czerwony (jak miało być pierwotnie), bo okazało się, że obecny kolor lepiej pasuje do tapety. Ale nazwa czerwony pokój została.
......
Specjalne podziękowania (a nawet hołdy) przesyłam Tomkowi, który pozwala mi w domu na realizację wszystkich moich artystycznych wizji i akceptuje je w pełni (ba! jest nimi zachwycony!)
Obrazek z francuską damą epoki rokoko kupiłam (również okazyjnie)w małym sklepiku na jednym z poznańskich osiedli.A tak na marginesie- pokój oczywiście nie jest czerwony (jak miało być pierwotnie), bo okazało się, że obecny kolor lepiej pasuje do tapety. Ale nazwa czerwony pokój została.
......
Specjalne podziękowania (a nawet hołdy) przesyłam Tomkowi, który pozwala mi w domu na realizację wszystkich moich artystycznych wizji i akceptuje je w pełni (ba! jest nimi zachwycony!)
Uwielbiam indyjskie kadzidła i różne zapachy (olejki, Ambi Pur, zapachowe świece, perfumy do pomieszczeń) i codziennie staram się wypełnić nimi dom.
XIX-wieczne książki są domową pamiątką i bardzo o nie dbam. Mam 20 takich bardzo cennych dla mnie ksiażek i z pewnością poświęcę im kiedyś osobny post.
Konsolka z lustrem (też kupiona w internecie, ale niestety nie po okazyjnej cenie:-) będzie stać w przedpokoju, który jest obecnie remontowany.
Świetne zdjęcia:)
OdpowiedzUsuńWyjątko wewnętrze. Piękny klimat. Podobnie jak Ty kocham stare książki - mam kilka, które udało mi się upolować za grosze w antykwariatach, np. Listy Słowackiego z połowy XIX w. Swoją drogą ludzie nie wiedzą co oddają do tych antykwariatów :(
OdpowiedzUsuńJestem pod ogromnym wrażeniem! Też bym musiała pochodzić po antykwariatach - nigdy nie wiadomo na co można trafić:) Dziękuję Ci za to przypomnienie:)
Usuńcudowne pamiątki zgromadziłaś, historia w nich zapisana wypełnia to wnętrze, klimatycznie, nieco tajemniczo i magicznie
OdpowiedzUsuńBardzo dużą rolę przywiązuję do światła, które najlepiej żeby było delikatne i tajemnicze (nie rozświetlające całego pokoju, a tylko jego część). Bardzo lubię grę świateł, różne lampki,które można dowolnie ustawiać.
Usuńfajny oldskulowy pokój, z duszą :)
OdpowiedzUsuńOch, zamieszkajmy razem!
OdpowiedzUsuńJestem pod wrażeniem Twojego pokoju. Tapeta wygląda jak autentyczna secesyjna tapeta, tyle że nowa. Czy to reprodukcja oryginalnego wzoru?
OdpowiedzUsuńPodziwiam doskonały gust w wyszukiwaniu okazji na Allegro.
Czy wolno spytać jakie to było osiedle? Uwielbiam obrazy rokokowe. Osobiście polecam Wiki Paintings, np. poniższy link.
http://www.wikipaintings.org/en/Artists-by-Art-Movement/rococo
Jest to encyklopedia obrazów nie objętych prawami autorskimi. Polecam szczególnie Rossettiego i prerafaelitów.
O Jezu! Tyle wspaniałej sztuki w jednym miejscu! Dziękuję Ci za tego linka! W wolnym czasie będę przeglądać i się zachwycać! Wyznaję zasadę, że sztuki (i poznawania nowych obrazów) nigdy dość!
UsuńOdpowiadając na Twoje zapytania: tapetę kupiłam w Castoramie jakieś pół roku temu (60 zł za rolkę) - nie wiem czy top reprodukcja wzoru - nie mam pojęcia:) A obrazek kupiłam na osiedlu albo Zwycięstwa, albo Wichrowym Wzgórzu - nie pamiętam już dokładnie.
Do usłyszenia! Pozdrawiam Cię serdecznie!
Boże, o Boże, tyle pięknych rzeczy, i te XIX-wieczne książki, zaraz umrę z zazdrości! :D
OdpowiedzUsuńAch, jak pięknie ! Jestem pod ogromnym wrażeniem tego wnętrza !
OdpowiedzUsuńPiękne stare zdjęcia i te książki...Szacunek dla Ciebie za stworzenie tak klimatycznego miejsca:)
OdpowiedzUsuńale masz piekny pokoik!!!!
OdpowiedzUsuńZazdroszczę możliwości urządzania swojej przestrzeni życiowej wg własnych upodobań. Mnie, póki co, podoba się tylko mój miniaturowy przedpokój, ale mam nadzieję kiedyś to sobie odbić na własnych metrażach. I wtedy nie będzie plastikowo i nowocześnie, ale z duszą i klimatem jak u Ciebie.
OdpowiedzUsuńTo trzymam kciuki za Ciebie i żeby wszystko się udało!
UsuńLubię takie klimatyczne wnętrza:) Sama ciągle tworzę i wymyślam coś u siebie, właśnie myślałam o podobnej tapecie jak Twoja, a tu proszę, może poszukam czegoś podobnego ;)
OdpowiedzUsuńWitaj!
OdpowiedzUsuńCały gabinet zachwycił mnie, pod względem estetycznym to dla mnie super początek tygodnia.
Zawsze dziwiłem się innym że wyrzucają bardzo stare książki, widziałem parę lat temu jak pener (bo to człowiekiem nie nazwiemy) wrzucał taką (rok wyd. 1895) do ogniska ;/
Wspaniałe źródło inspiracji dla mnie, styl klasyczny uwielbiam najbardziej. Tapeta powala, tak jak @Arachne wspomniała - niezwykła reprodukcja/imitacja tapety secesyjnej, podobne widywałem na angielskich stronach ekskluzywnych sklepów :)
pozdrawiam
To zaszczyt gościć na swoim blogu hrabiego:) Dziękuję za pochlebne opinie o pokoju - dają mi one inspirację do tworzenia jeszcze lepszych stylizacji pozostałych wnętrz:)
UsuńTo co piszesz o starej książce jest straszne! Ludzie nie mają za grosz wrażliwości i poszanowania dla starych rzeczy. Ale czego tu oczekiwać, skoro nawet w Starej Rzeźni w Poznaniu widziałam, jak jeden ze sprzedających starocie kopnął jeden ze swoich towarów?
Cała przyjemność po mojej stronie Mademoiselle! :)
UsuńTwój blog zainspirował mnie do stworzenia własnego, który niedługo zacznę zapełniać. Najdziwniejsze opinie wydawane są przez osoby które nie maja pojęcia o zabytkach, o starociach, nie wspominając o sztuce, typu "stare książki jeb*** (czyt pachną) zgnilizną i stęchlizną". Szkoda że poszanowanie dla wartości niematerialnych wśród ludzi niezainteresowanych tą tematyka jest znikome, a podobno żyjemy w tak bardzo tolerancyjnych czasach.
pozdrawiam
Już nie mogę się doczekać! Czy będzie to blog o książkach (bo tło wygląda bardzo bibliotecznie i zachęcająco:) W każdym razie oczekuję na pierwszego posta.
UsuńPrzyznam szczerze, że kiedy byłam mniejsza też miałam dość ignoranckie podejście do staroci i nie dbałam o nie tak jak teraz, aczkolwiek cieszyłam się, że je posiadam. Teraz też nie wszystkie zbieram - jeśli mam coś np. militarnego, to przekazuję je osobie tym zainteresowanej - trzeba sobie przecież pomagać!
Ten komentarz został usunięty przez autora.
OdpowiedzUsuńWłaśnie o to mi chodziło. W ekskluzywnych sklepach widziałam tapety i tkanin będące reprodukcją oryginalnych wzorów m.in. secesyjnych.
OdpowiedzUsuńZobacz firmy Sanderson, Morris albo Designer's Guild.
Jejku! Arachne! Te tapety są cudowne! Chyba będę sprowadzać z Anglii - polskie sklepy nie dorównują wyspiarskim w żaden sposób (strasznie uboga oferta klasycznych wzorów). DZIĘKI ZA LINKI!
UsuńW niektórych sklepach z tkaninami są podobne wzory, ale bardzo drogie. Rzeczywiście, sprowadzanie z UK, to chyba lepsza opcja. Ewentualnie "obczaj" tkaniny w Ikei i Leroyu. Grube bawełny we wspomnianym szwedzkim sklepie, designem i jakością biją na głowę tkaniny dostępne w Bławatku.
OdpowiedzUsuńteż planuje pomalować moj pokój dzienny na taki amarant :)
OdpowiedzUsuństylowe wnętrze, zastanawia mnie tylko jedna rzecz, dlaczego tak często na zdjęciach pojawia się Dorato?
OdpowiedzUsuńDla mnie tego typu urządzone pokoje wydają się mroczne - stare zdjęcia i książki nadają taki fajny klimat, jaki widuje się w filmach grozy. Styl jest na pewno specyficzny i ciężki do podrobienia, dla oryginalnych.
OdpowiedzUsuńWitam:)
OdpowiedzUsuńTo jajo jest przecudne, nie mogę oderwać od niego oczu.. Usiłuję znaleźć coś podobnego , jednak jak dotąd bezskutecznie.. Trafiłam na antikon.pl , znalazłam identyczne , jednak został już tylko obrazek i informacja...sprzedane...wrrrr.....
Pozdrawiam , niezmiennie zachwycam się Twoim domem :)Ania
Dziekuję. Tak, na mnie też cały czas robi wrażenie ;) Ja ze swojej strony polecam sklepy galeriapegaz.pl lub artdecor24.pl
OdpowiedzUsuńWeszłam przed chwilą, żeby sprawdzić, czy dobrze pamiętam adresy i już kilka cudeniek rzuciło mi się w oczy :D Może i Ty znajdziesz coś dla siebie? Pozdrawiam.