Moda pełną gębą
Jak w tytule. Wracam do mody, choć w najbliższym czasie spodziewajcie się znów zdjęć o innej tematyce. Zdradzę, że mam w zanadrzu fotografie ze swojej sypialni, którą właśnie urządziłam. Szczerze mówiąc ostatnio niewiele czasu poświęcam modzie. Nie wychylam nawet nosa z domu, wędrując jedynie w kaloszach do ogródka, gdzie zbieram swojskie specjały (sałatę, botwinkę, natkę pietruszki...) dla Alfonsa oraz truskawki dla siebie. A jak już muszę wyjechać gdzieś dalej, ubieram się praktycznie. Najlepiej w prostą, czarną, bawełnianą sukienkę z gumką, która podkreśla talię.
śliczne buty
OdpowiedzUsuńUrocze buciki ^^
OdpowiedzUsuńfajne buty i pierścionek ;)
OdpowiedzUsuńDzięki dziewczyny!
OdpowiedzUsuńPiękna biżuteria i ogólnie cały Twój styl jest super!!! Ja także ubieram się w ten deseń, tzn. retro z domieszką ciekawych dodatków. Trudno tylko wyszperać takie ciuchy!
OdpowiedzUsuńAha, i jeszcze jedno: naprawdę nie masz z czego się odchudzać! Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńTheMostHappy
piękne butki :)
OdpowiedzUsuńBardzo ładna sukienka. Nie byłabyś sobą bez drobiazgu retro.
OdpowiedzUsuńZdjęcie Eleanor bardzo ładne. Nie wiem, czy jest sens się odchudzać, bo jesteś bardzo szczupła, zwłaszcza na żywo.
Też bym chciała wyglądać olśniewająco w bikini, takim jak tutaj.
Życzę pięknej pogody podczas wakacji :-)
Podobają się mi tu te kwieciste detale. Nie jest nudne. Co do odchudzania nie widzę w twoim przypadku potrzeby, ale skoro masz taki plan zycze wytrwałości :)
OdpowiedzUsuńprześliczna biżuteria!!! nie odchudzaj się za bardzo ,bo jak dla mnie wyglądasz świetnie!
OdpowiedzUsuńChcieć to móc, o np. wydłużyć sobie trasę spaceru po sałatę...u mnie zadziałało;)
OdpowiedzUsuńSłodkie tenisówki:)
buciki i biżuteria ♥
OdpowiedzUsuńNiesamowite buty :)
OdpowiedzUsuńSuper tenisówki!
OdpowiedzUsuńBiorę wszystko! Praktyczny strój w podróży to podstawa. A Tobie wyszło nie tylko praktycznie, ale i wesoło! :)
OdpowiedzUsuńNo i zdjęcie z paniami z wybiegu - super :).
Skąd masz takie wspaniałe buty?!
OdpowiedzUsuńco za cudne polaczenie. ten wzor w roze doprowadza mnie do obledu, nie ma nic lepszego!
OdpowiedzUsuńWyglądasz przecudnie, kocham czerń z fajnymi dodatkami. I naprawdę nie masz się z czego odchudzać!
OdpowiedzUsuńDzięki za wszystkie komentarze! Nie miałam ostatnio czasu żeby wam odpisać.
OdpowiedzUsuńCieszę się, że butki się Wam podobają - kupiłam je na poznańskim deptaku wiosną. Kosztowały 35 złotych.
Co do odchudzania - na zdjęciach wyglądam szczupło (sama to przyznaję), ale wierzcie mi, że w rzeczywistości w okolicy brzucha mam wielkiego fałdziaka, którego muszę się pozbyć, bo taki pasożyt nie jest mi do niczego potrzebny:)
Do zaś!
Świetnie wyglądasz, natomiast mi przydałby się kostium kąpielowy jak przed wojną: krótkie nogawki oraz bluzka. Nie dość, że można go samemu uszyć, to jeszcze zasłania uda (zmagam się z tym rejonem).
OdpowiedzUsuńTymczasem możesz zajrzeć tutaj.
Cześć :]
OdpowiedzUsuńNominuję cie do konkursu One Lovely Blog Award.
Informacje na moim blogu.
To znowu ja :). Po blogach ostatnio krąży łańcuszkowe wyróżnienie. Ja chciałabym podać dalej do Ciebie. Będzie mi miło, jeśli je przyjmiesz (choć nie musisz spełniać warunków, ani podawać dalej :)). Szczegóły - u mnie.
OdpowiedzUsuńNie zgodzę się :) Ta sukienka, przy płaskich butach szczególnie, jest złej długości, postarza Cię i zakrywa kobiece nogi. Niemal identyczny, choć ładny, wzór na butach i biżuterii też do mnie nie przemawia. I jeszcze coś złotego we włosach - lepiej prezentowała by się tam biała opaska.
OdpowiedzUsuń