Biały niedźwiedź i zielony muchomor czyli ja 2 in 1
Na początku był chaos, a później zaczęło mi się rozjaśniać w głowie i wymyśliłam to, co widzicie. Białe rajstopy na przekór czarnym chmurom i kalosze, mimo że o deszczu można dziś było tylko pomarzyć - a bardzo lubię deszcz i uwielbiam marzyć! Na dodatek lubię robić na przekór innym i sobie, dlatego zostawiłam dziś retro na rzecz jakiegoś dziwnego połączenia, które jest jak wnętrze mojej głowy. O głowie nie ma sensu pisać, dość będzie, jeśli powiem, że kompletnie się nie przejmuję, mimo że roboty mam po szyję, po uszy, a nawet w niej tonę.
......
Chciałam jeszcze dodać, że to szare coś na rękach to getry, które znakomicie sprawdzają się w roli rękawów.
......
Układam w głowie kolejną retro historię, o której zaś, znaczy się przy stosownym zestawie ubrań. Póki co idę spać. Teraz.
......
A Wy, kochani czytelnicy, posłuchajcie sobie magicznej piosenki Grzegorza Turnaua o zmyślonej ulicy, mgle, pełni księżyca i innych cudach!
......
Chciałam jeszcze dodać, że to szare coś na rękach to getry, które znakomicie sprawdzają się w roli rękawów.
......
Układam w głowie kolejną retro historię, o której zaś, znaczy się przy stosownym zestawie ubrań. Póki co idę spać. Teraz.
......
A Wy, kochani czytelnicy, posłuchajcie sobie magicznej piosenki Grzegorza Turnaua o zmyślonej ulicy, mgle, pełni księżyca i innych cudach!
fajny sweter :D
OdpowiedzUsuńosz, urocza torebka. :)
OdpowiedzUsuńTeż lubię deszcz, ale - doprawdy - mógłby już ustąpić miejsca słońcu. Uroczy z Ciebie muchomor! Szalony! Szalony Parasolowy Muchomornik :DDD.
OdpowiedzUsuńKaloszki super. Ja swoich jeszcze nie znalazłam, choć szukałam długo i w rozmaitych miejscach. Za to dziś upolowałam kolejną pensjonarską sukienkę (oj...).
Optymistyczne zdjęcia. Na pohybel... wszystkiemu! :D
Oj tak! Na pohybel!
OdpowiedzUsuńI piękna perłowa broszka!
Sploty swetra fantastyczne! Zresztą, tak samo jak połączenie błękitu kaloszy i bieli rajstop :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam :)
Super kalosze. Gdzie kupiłaś? Ja również muszę sobie kupić kalosze, ale większość kaloszy zaprojektowanych jest na wąskie łydki.
OdpowiedzUsuńŚliczne broszki!
Dziękuję serdecznie!
OdpowiedzUsuńKaro: Super, już nie mogę się doczekać, kiedy ją pokażesz (tę pensjonarską sukienkę). A co do pogody-gdyby miało lać jeszcze przez miesiąc nie obraziłabym się:)
selveiin: Kaloszki kupiłam w Castoramie za ok. 28 zł (jest to damski model, dokładnie oblega stopę, ale w łydkach ma sporo miejsca). Pozdrawiam.
bardzo fajny zestaw :) szczególnie podoba mi się sweterek z przyległościami (broszkami, wisiorkami itd):D
OdpowiedzUsuńwyglądasz niesamowicie!!! jak zagubiona wiosna;))
OdpowiedzUsuńTeż lubiłam deszcz.Ale mam dość.Za blisko powodzi.Kalosze świetne-zazdroszczę,bo u mnie na wsi"ni ma":(
OdpowiedzUsuńO, ja mam dość deszczu...
OdpowiedzUsuńKalosze ze spódnicą utworzyły zestaw idealny :) Fajna parasolka, chyba dziecięca ;) Nie widziałam takich "dorosłych".
Jaki cudowny babciowaty sweter i do tego te broszki!!! Super :))
OdpowiedzUsuńAle na ostatnim zdjęciu zniknęły Ci kropki!!!;)))
OdpowiedzUsuńDziękuję Wam za komentarze dziewczyny, jeśli się chociaż troszkę uśmiechnęłyście na widok muchomora to wygrałam:) Pozdrawiam.
OdpowiedzUsuńA muchomorowe groszki to dzieło painta:)
dopiero co (we wtorek chyba) reporter WTK jęczał, że nigdzie na mieście okaloszowanych ludzi nie widać! same parasole i parasole. a tu proszę - samo centrum, kalosze jak ta lala, tylko reportera nie widać.
OdpowiedzUsuńja mam niebieskie w gwiazdki, nie wiem co mnie opętało przy ich zakupie, teraz mi głupio je nosić w centrum, więc ogląda je pies na spacerze. nie robią na nim szczególnego wrażenia;-)
chyba od roku szukam takiego swetra :/ motylki też świetne:)
OdpowiedzUsuńbardzo ładny sweterek i ładnie ozdoobiony;)
OdpowiedzUsuńno super! jestem pod wrażeniem ! świetna długość spódnicy :) częściej tak :)
OdpowiedzUsuńAle masz ładne nogi! Musisz je częściej pokazywać!!!
OdpowiedzUsuńDziekuję.
OdpowiedzUsuńAnonimowy: reporter chyba kiepsko się rozglądał, bo ja spotykam wielu kaloszowców na mieście. A kalosze im śmieszniejsze, tym lepiej - jest bardziej wesoło w czasie deszczu!
Emnilda czy studiujesz moze polonistyke/historie/filozofie/jakas dziwna filogie/historie sztuki, pedagogike/psychologie/socjologie? :)
OdpowiedzUsuńprzepraszam ze tak pytam, ale zawsze jak do ciebie zagladam, to takie mam jakies wrazenie ze to takich kierunkow pasujesz mi jakos - a nabardziej do polonistyki wlasnie :D
i nie ma tu nic chamskiego od razu mowie ;) ja studiuje geografie i nie raz juz slyszalam ze ludzie z tego kierunku to tylko w gorskich butach chodza i kurtkach alpinusa ;D
andziana
andziana: Studiuję historię ogólną, a od tego roku (jestem na IV) specjalność turystyczną.
OdpowiedzUsuńA z innymi kierunkami o których wspomniałaś, tom am tyle wspólnego, że: uwielbiam czytać książki, interesuję się sztuką i czasami połknę jakąś dobrą filozoficzna książkę, o której potem rozmyślam bardzo długo:) Więc wszystko się zgadza:) Pozdrawiam.
Taki zielony, nakrapiany parasol to byłoby coś!
OdpowiedzUsuńOgromnie podoba mi się połączenie spódnicy, białych rajstop i niebieskich kaloszy.
To już kolejna spódnica przed kolano, którą prezentujesz. Ładnie Ci w takich. Białe rajstopy do kaloszów to jest to!
OdpowiedzUsuńco się stało z parsolem ogórkiem?! wszakże teraz to ani muchomor, ani ropucha....
OdpowiedzUsuńAnonimowy: Myślę że ropucha pod muchomorem będzie w sam raz...
OdpowiedzUsuń