Dobry Boże!
Rzadko odwiedzam stronę statystyk swojego bloga, ale ostatnimi czasy odkryłam ich nową funkcję - mogę sprawdzić słowa kluczowe z wyszukiwarki. Teraz nareszcie wiem jakich (tajnych) haseł używają internauci trafiający na moją stronę. Poniżej te, które najbardziej mnie zaskoczyły/rozbawiły/zdziwiły. Zachowałam oryginalną pisownię.
- białe spodnie męskie szyte czarną nicią (blog dla elegancików piętro wyżej)
- porno lata dwudzieste (takich atrakcji, póki co, nie przewiduję)
- miss swetrów (czyli że, jako miss, muszę interesować się sportem i ratować dzieci w Afryce?)
- przedłużające się przeziębienie (łóżko, czosnek, termofor i etopirynę poleca Goździkowa)
- bezbrzask głuchy (ale co to właściwie jest?)
- korzuchy z merynosów (Kaśka, to Ty maczałaś w tym palce?)
- make up królowa śniegu (szron zamiast podkładu, sople zamiast rzęs i gotowe!)
- kaktuso-bluszcz (to chyba jakiś chroniony gatunek)
- "jak się gniewać ( to raz a dobrze!)
- tatuaże cierni (w Wielkim Poście jak najbardziej na miejscu)
- za górami (za lasami...)
- płaszcz z laku (haha!)
- halki babciowate (u mnie ci halek dostatek!)
- miło mi, że się ujawniłaś (mnie również)
- gołe dziewczyny w ubieralni (jeśli ktoś tu będzie goły to jedynie ja! Solo. A nawet sole mio.)
- pięknie wyglądasz po niemiecku (czy po niemiecku w ogóle można pięknie wyglądać?)
- muminki scenariusz lekcji (jeśli są takie lekcje, to ja chcę do szkoły!)
- karykatury o piciu alkoholu (w tej kwestii to nawet mogłabym się wypowiedzieć, ale karykatura to by nie była, oj nie)
- mina wesoła, smutna,zła, zawstydzona (no to jaka? -bo umiem zrobić każdą)
- mądrze piszesz dziewczyno (thx!)
- podaj mi przepis na tako way (jeden tako + jeden way - mieszamy i jest)
- od dziś nie nosisz spodni! ( jeśli to groźba, to aż strach się bać)
- ruskie podróbki butów (widziałam na poznańskim górnym Manhattanie)
- kuleczki ze swetrów (hę, to jakaś nowa moda?)
- kim była emnilda (uwaga! Rozpisuję się poniżej)
Gall Anonim:
Nieraz bowiem żona jego, [Bolesława Chrobrego] królowa, kobieta mądra i roztropna, wielu wydanych na śmierć za przestępstwo wyrwała z rąk pachołków, ocaliła od bezpośredniego niebezpieczeństwa śmierci i w więzieniu, pod strażą zachowywała ich miłosiernie przy życiu, niekiedy bez wiedzy króla, a kiedy indziej za jego milczącą zgodą. (...) Gdy (...) król Bolesław ubolewał nad ich śmiercią ze względu na zacność ich rodziców i wyrażał żal, że ich rozkazał stracić (...) czcigodna królowa, ręką głaskając pieszczotliwie zacną pierś króla, zapytywała go, czy sprawiłoby mu to przyjemność, gdyby przypadkiem jakiś święty wskrzesił ich z grobu. Król odpowiadał jej, że nie ma nic tak kosztownego, czego by nie dał, gdyby ktoś mógł ich z tamtego świata do życia przywołać(...). Słysząc to mądra i wierna królowa oskarżała się jako winna i świadoma pobożnego podstępu (...)prosząc o przebaczenie winy własnej i skazańców. Król łaskawie ją obejmując i całując, rękoma podnosił z ziemi i pochwalał jej cnotliwy podstęp, a raczej dzieło miłosierdzia.
Thietmar z Merseburga:
Trzecią (żoną) [Bolesława] była Emnilda, córa czcigodnego księcia Dobromira, która — Chrystusowi wierna — niestateczny umysł swego męża ku dobremu zawsze kierowała i nie ustawała w zabiegach, by przez wielką szczodrobliwość w jałmużnach i umartwienia odpokutować za grzechy ich obojga.
......
A mój emnildowy pseudonim wziął się właśnie z wielkiej licealnej inspiracji kroniką Galla Anonima. Nie pamiętam tylko, czy wpadłam na niego sama, czy też dopomógł mi któryś z kolegów. Przy okazji pozdrawiam wszystkich czytelników z mojej byłej klasy!
O, jaka ta Emnilda była wspaniała! :)
OdpowiedzUsuńA ja myślałam, że to z francuszczyzny :)))
I gdzie jest górny Manhattan, chętnie się tam przejadę, ale nie wiem, czy warto...
też lubię poczytać słowa kluczowe;)
OdpowiedzUsuńCzcigodna córo Dobromira rozbawiłaś mnie, naprawdę będziesz goła;)?
OdpowiedzUsuńno niektóre chwytają za serce :D czekamy na porno :D
OdpowiedzUsuńZdjęcie jest wspaniałe.
OdpowiedzUsuńTak,to porno przyciąga uwagę.Zwłaszcza,jak będzie po niemiecku :))
OdpowiedzUsuńjak z obrazu :) a tego typu analizy uwielbiam
OdpowiedzUsuń"Kronika" Galla Anonima i łza się w oku kręci na wspomnienie pierwszego roku studiów i zajęć, których wszyscy się bali... (historia literatury staropolskiej, ćwiczenia). Ech, znało się na pamięć niektóre fragmenty, znało... Ten z żoną Bolesława bardzo dobrze pamiętam, bo jest urzekający. Nie wiedziałam tylko (albo wiedziałam i zapomniałam), że Emnilda jej dziano.
OdpowiedzUsuńZabawne masz te słowa kluczowe (ja takich nie mam, bu), a jeszcze zabawniejsze są Twoje komentarze :).
Bardzo ładne zdjęcie. Emnilda z kwiatem lilii leśnej - albo jeden z obrazów Mehoffera.
Dziękuję!
OdpowiedzUsuńBiurowa: Prawda? -wzorowa kobita do naśladowania.
Górny Manhattan to po prostu Bema (dolny z kolei, to podziemne przejście przy dworcu autobusowym)- udanych zakupów;)
Sivka: Hahaha! Ale mnie rozbawiłaś!
Karo: Ja najbardziej lubię ten fragment, w którym głaszcze króla po klacie:) Pozdrawiam Cię serdecznie.
Uśmiałam się! Twoje komentarze odnośnie każdego ze słów kluczowych są wprost bezcenne :D.
OdpowiedzUsuńDodatkowo urzekło mnie zdjęcie - wiosenne i sielskie. Cudowne!
Hahaha, moja ulubiona opcja ze statystyk. Zawsze dostarcza niesamowitej uciechy :)
OdpowiedzUsuń