Panny elegantki
Oto dowód na przepastność szafy Mademoiselle Emnildy! Na wieczór panieński swojej przyjaciółki Żaby ubrała siebie i przebrała dwie koleżanki z pracy - każdą w trochę innym stylu.
......
Żaba się śmiała.
Ktoś spytał, czy stroje wypożyczyłyśmy z teatru.
A ktoś inny wyśmiał kapelusze, po czym dowiedział się, że chodzę w nich na co dzień.
......
Niestety nie posiadam żadnego zdjęcia z samej zabawy, na którym wszyscy wyglądaliby normalnie lub co najmniej przyzwoicie.
......
Żaba się śmiała.
Ktoś spytał, czy stroje wypożyczyłyśmy z teatru.
A ktoś inny wyśmiał kapelusze, po czym dowiedział się, że chodzę w nich na co dzień.
......
Niestety nie posiadam żadnego zdjęcia z samej zabawy, na którym wszyscy wyglądaliby normalnie lub co najmniej przyzwoicie.
Proponuję każdemu choć raz wyjść w takim stroju na miasto, wrażenia niezapomniane, podróż w czasie i uwaga przechodniów gwarantowana ! ! I człowiek nie czuję się "przebrany", tylko ubrany w najlepszym stylu, stylu elegantki ;)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam ;]
Lata trzydzieste :) Wszystkie damy bardzo stylowe, takie... emnildowe :))
OdpowiedzUsuńO,jaaaa ...Ale fajnie mieć taką koleżankę jak Ty!Wyglądacie o b ł ę d n i e! Koleżanki niech się nie obrażą,ale Ty naj!A ta pani pierwsza z prawej jak Ania z Zielonego Wzgórza!
OdpowiedzUsuńps.Właśnie mam na sobie takie wielkie kropy:)
pieknie wyglądałyście :)a ten rózowy kapelusz cudo :)
OdpowiedzUsuńjakbyś chciała sprzedać tą brązowo-kremową sukienkę to daj znać ;)
OdpowiedzUsuńAnonimowy: Spodobało się koleżance, taaaak? (z akcentem pani Wiesi):)
OdpowiedzUsuńBiurowa: Dziękuję.
Sivka: Dziękuję Ci serdecznie. Koleżanki się dopiero przekonują - planujemy któregoś słonecznego dnia wielką paradę po Poznaniu. A o 17 koniecznie herbatka.
Mała Gosia: Dziękuję. Kapelusz kupiłam w ciucholandzie, którego już nie ma, niestety.
Anonimowy: Sprzedać nie sprzedam, bo już prawie się w nią mieszczę, ale chętnie pożyczę jakby było trzeba.
Ależ secesją powiało. :) Pięknie - może zacznij tym się parać na codzień. "Stroje na wieczory panieńskie - dom mody Emnilda" :)
OdpowiedzUsuńo kurde! Dziewczyna po prawej wygląda świetnie w tej sukience, naprawdę :)
OdpowiedzUsuńjakbym oglądała zdjęcia z lat 30 ...
OdpowiedzUsuńbajecznie wyglądacie<3
Każda z Was wygląda cudownie! I tak powinna wyglądać nasza ulica, a przynajmniej - nikt nie powinien się dziwić, kiedy na ulicę wyjdzie ktoś tak odziany! Elegancja-Francja :D.
OdpowiedzUsuńKapelusz... Muszę o nim pomyśleć...
O! I Ania z Zielonego Wzgórza się znalazła;D
OdpowiedzUsuńBoskie sukienki ; ]
OdpowiedzUsuńoj ta koronkowa z prawej jest piękna
OdpowiedzUsuńjesteś cudowna:)!!!
OdpowiedzUsuńnormalnie jesteście boskie...już się ustawiam w kolejce po autografy :))
OdpowiedzUsuńCóż za urocze panienki ja tu widzę :) Kosmos, wymiatacie pod każdym względem :)
OdpowiedzUsuńpięknie i stylowo wyglądacie!!!
OdpowiedzUsuńzachwyca mnie kolekcja kapeluszy:)
OdpowiedzUsuńDziękuję Wam moje drogie!
OdpowiedzUsuńTen komentarz został usunięty przez autora.
OdpowiedzUsuńWyglądacie rewelacyjnie :) Musiałyście wzbudzać niezłe zainteresowanie idąc ulicą :) Ania z Zielonego Wzgórza (podzielam skojarzenia Pani La Mome) - wymiata :) Nie pamiętam Cię w tej sukience?
OdpowiedzUsuńPS. Dziękuję za dodanie do ulubionych - bardzo mi miło :)
kapitalnie wyglądacie, miło się na was patrzy, mała odskocznia od współczesnej mody :)
OdpowiedzUsuńKlamoty: Szczerze mówiąc był wieczór i miałyśmy na sobie płaszcze, ale kapelusze były widoczne:)
OdpowiedzUsuńNat: Dziękuję!
koniecznie zaplanujcie jakąś sesję w plenerze ! a koronkową sukienkę sama bym chętnie podkradła... :)
OdpowiedzUsuńTak to czasem bywa, że ludzie wyśmiewają to, co my lubimy najbardziej. Ale zawsze to jest ich problem i oni powinni się źle czuć, że się tak nietaktownie zachowują.
OdpowiedzUsuńWy wyglądałyście pięknie i elegancko! Podoba mi się to. Tylko te kafelki i kaloryfer w tle... Cóż, nie można mieć wszystkiego.
asia: Będzie sesja w plenerze, a raczej stylowy piknik nad Wartą - jak dobrze, że nie ma tam żadnych wiszących skał:)
OdpowiedzUsuńEpsilon: Ja lubię kiedy ludzie się ze mnie śmieją - wtedy czuję, że jestem sobą! Pozdrawiam.
Super! Z przyjemnoscia dolaczylabym do towarzystwa! Podobnie jak Tobie, nic nie sprawia mi wiekszej przyjemnosci niz bycie soba, szczegolnie kiedy inni maja odmienne zdanie ;)
OdpowiedzUsuńStyl retro jest niezwykle korzystny dla każdej kobiety, przekonuję się o tym za każdym razem na nowo, zaglądając na Twoją stronę. Wszystkie trzy wyglądacie świetnie! Też jestem fanką kapeluszy na codzień - ci, co się z nich śmieją, nie mają smaku i już ;)
OdpowiedzUsuńWitam,
OdpowiedzUsuńDrogie Panie,wyglądacie nieziemsko.
Twoja sukienka w grochy w połączeniu z kapeluszem tworzy niesamowity zestaw!
Dziękuję za odwiedzenie mojego bloga, mam nadzieję, że znajdziesz w nim coś dla siebie.
Pozdrawiam
Mrs_L.: O tak! uwielbiam to, aczkolwiek mam czasem takie dni, kiedy wolę wmieszać się w tłum i pozostać niezauważoną. Ale poza tym bardzo cieszę się, że robię coś inaczej! Pozdrawiam.
OdpowiedzUsuń(b.): Latem nie ma nic lepszego niż kapelusz. Chroni włosy, głowę i oczy, dodaje szyku i w ogóle. Pozdrawiam!
Retro: Twój blog jest świetny! (zresztą to napiszę u Ciebie). Dzięki za odwiedziny i do usłyszenia!