Domowe pielesze cz.I
Nie ma to jak świąteczne wypoczywanie w domu! Przy okazji życzę Wam przede wszystkim wiosny! W sercu, w domu i za oknem!
Turban zamówiłam niedawno w internetowym ciucholandzie. Nie mogę się już doczekać wiosennej stylizacji z tym nakryciem głowy!
Taca to moje decoupage'owe dzieło.
Zapachy, zapachy! Kadzidełka, perfumy, olejki, świeczki - im więcej, tym lepiej!
Tego aniołka narysowałam kiedyś dla Włóczykija :)
Gustaw, pieszczoch nad pieszczochami, testuje nową pościel. Wiecie... wchłanialność, bobloodporność i te sprawy :)
Chętnie bym u Ciebie zamieszkała Emnildo, masz takie klimatyczne mieszkanie, że aż och ach. :D
OdpowiedzUsuńA Gustawek rozczulający wręcz. ;)
Dziękuję! A co do Gucia, to jak zaśnie ze mną w łóżku, to nie mam serca żeby go budzić i przez to wstawanie zajmuje mi dużo czasu :)
Usuńa mnie najbardziej przykuła retro filiżanka w biało-zielonym kolorze:)takich bibelotów nigdy za wiele..przynajmniej u mnie;)ostatnio wyszperałam malutką,pudrowo różową za jedyne 2 zł:)
OdpowiedzUsuńpozdrawiam Cię!
m.
Ojej, no to super łup! Pozdrawiam!
UsuńAle cudnie! Najbardziej podoba mi się taca, fajnie zrobiona na zabytkową. Może kiedyś spróbuję nauczyć się decoupage'u, na razie zamierzam spróbować filcowania - czesankę już mam.
OdpowiedzUsuńWszystkiego najlepszego, z Okazji Wielkiejnocy.
Decoupage jest bardzo prosty - wymaga tylko trochę precyzji, ale taka uzdolniona dziewczyna jak Ty nie powinna mieć żadnego problemu :) Zamiast drogiego kleju do decoupage'u polecam wikol rozrobiony z wodą.
UsuńZapachy i świnka :) Świnka najlepsza :)
OdpowiedzUsuńPiękne, nastrojowe wnętrze, odpowiednie do relaksu i marzeń.
OdpowiedzUsuńMimo że wiele razy pokazywałaś swoje apartamenty to za każdym razem masz coś ciekawego do przedstawienia :)
OdpowiedzUsuńNie wiedziałem że masz zdolności plastyczne :D
Mam pytanie - skąd masz tak ładną pościel ze wzorami Toile de Jouy?? Prócz Ikea nigdzie nic ciekawego nie widziałem (prócz sklepów zagranicznych gdzie ceny zaczynają się od paruset euro;/)a chciałem się paru ciekawych pościeli dorobić ;)
pozdrawiam
Kupiłam w ciucholandzie oczywiście:) Kosztowała 16 zł wraz z jedną poduszką. Ma duże wymiary (2x2,2 metry) i pewnie dlatego nikt jej nie kupował. Szczęśliwie na moje łóżko jest idealna!
UsuńEmnildo- nie kłamczuszkuj.Przeca kupiliśmy pościel (poszwa na kołdrę i poduszkę) oraz poszwy na dwie inne poduszki (wszystko za 16zł)! _Włóczykij.
Usuń...ale masz fajnego pieszczoszka i zazdroszczę mu testowania takiej pięknej pościeli!
OdpowiedzUsuńGucio rządzi, zdobył moje serce ;)
OdpowiedzUsuńMasz przepiękne bibeloty, szczególnie filiżanka zwróciła moją uwagę.
Jakie ładne, klimatyczne zdjęcia. Ach no i świnka morska <333 Pozdrawiam, z pewnością bd zaglądać :))
OdpowiedzUsuńhttp://designdetector.blogspot.com/
Emnildo i Włoczykiju!
OdpowiedzUsuńDziękuję za precyzyjną odpowiedź ;)
To następny znak że moje drogi częściej powinny prowadzić do secondhandów gdyż tam są najlepsze okazje :D
Może bym się bronił przed pościelą z SH lecz należy "poszerzać horyzonty" i próbować nowego :)
Jeszcze tylko jedno pytanie - co to jest za książka na samym dole stosu, na szafce nocnej?
dziękuję za cierpliwości w odpowiadaniu i pozdrawiam
Koniecznie musisz nawiedzać second-handy!Nigdzie nie ma lepszych okazji! Książka ta, to wydany przez Świat Książki album: "Historia sztuki. Od starożytności do postmodernizmu" :)
UsuńTo zaczynam nawiedzać second handy. W końcu to one są podwaliną blogów szafiarskich :P
UsuńW międzyczasie sprawdziłem pół internetu i trochę, lecz książki już w księgarniach internetowych nie ma ;/Szkoda.
Byle do wiosny :P
pozdrawiam!
Gucio skradł moje serce :) Uwielbiam gryzonie! Jestem wielką fanką chomików, które okazują się bardzo inteligentnymi kompanami, jeśli cierpliwie je oswoić. Na razie jestem osierocona, ale w przyszłości na pewno znajdę sobie kolejnego futrzanego przyjaciela. A tacka piękna. Podziwiam z szacunkiem, bo sama mam dwie lewe łapki :) Pozdrawiam serdecznie, Asia
OdpowiedzUsuńJa polecam Ci świnkę morską! :) Ja kiedyś też "gustowałam" w chomikach - świnek się bałam, bo wydawało mi się, że jak ugryzą to po mnie, ale okazało się inaczej. Są jeszcze bardziej przyjacielskie od chomików i idzie je nauczyć różnych sztuczek (chociaż jak się wysikają na pościel, co dziś zrobił Gustaw, to nie jest wesoło :) Ale potem ładnie przepraszają i liżą po palcach, więc nie da się na nie długo gniewać).
UsuńPoza Guciem mam też 2 inne świnki: Alinkę i Alfonsa, oraz 3 koszatniczki: Suzi, Marysię i Halinkę.
Ha, ja właśnie dlatego czuję respekt przed świnkami, że w porównaniu z takim chomiczkiem to już spory zwierzak :) Mojemu chomikowi też zdarzały się katastrofy, łobuz miał zwyczaj dekować się w szafie, gdzie starannie znakował terytorium w każdym rogu...
UsuńWitaj!
UsuńMy (ja & Emnilda) mięliśmy 2 chomiczki, oba nazywały się Malinka i wspominamy je zawsze z serdecznością i za łzami w oczach. Pierwsza Malinka nie żyła długo, gdyż niestety chorowita była- niestety chomiczki łatwo łapią wszelkie choróbska;-( . Druga Malinka (zwana przez nas często Maliniakiem) była komandosem! Potrafił(ów chomik) przejść sporą odległość zawieszony pod kratownicą- na rękach! To był cudaczek. Na szczęście udało mu się przeżyć swoje, czyli 1,5 roku.
Łączę serdeczności! _Włó3kij.
what a beautiful blog you have. x lucy
OdpowiedzUsuńThank you so much Lucy! <3
Usuńklimatycznie u Ciebie, choć Gustaw kradnie całą uwagę i nawet ta piękna filiżanka i oryginalna taca traci nieco przy takim okazie :)
OdpowiedzUsuńOj tak, z całą pewnością!
UsuńPrzepiękne wnętrza i bibeloty - wciąż oglądam i nie mogę się napatrzeć, wszystko takie klimatyczne, z duszą...
OdpowiedzUsuńP.S. Gustaw uroczy! :)