Wiosenna niemoc


Dzisiejszy wpis powstał w w wielkich bólach. Tak. Muszę uczciwie przyznać, że nie chce mi się. Odwlekam, przekładam, wymiguję się, odstawiam, unikam. Wszystko później. Każde działanie później. Byle nie teraz. Po prostu później. Bo teraz leżę i się gapię. Albo słucham muzyki. Albo myślę o tym, co zrobię, jak już się wezmę. 
......
Jeżeli tak ma wyglądać wiosna, to ja dziękuję. Poleżę sobie jeszcze trochę i zaczekam na lato.







(zdjęcia: Włóczykij)

Komentarze

  1. Droga Emnildo, wysylam Ci mega tony motywacji. Bierz sie do roboty, Kochana, bos dobra w tym, co robisz!!! Pozdrawiam;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuję, dziękuję - bardzo mi się teraz przydadzą :)

      Usuń
  2. Bardzo nie lubię tego stanu (ostatnio też mnie ogarnął), ale lubię te zdjęcia. Chyba serio przekonałaś się do spodni, co? :D

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Nie wiem. Może to pogoda, może ciśnienie, może faktycznie zmienia się klimat, ale coraz mniej mi moje nieróbstwo pasuje. Z drugiej strony, cieszę się, że jednak codziennie muszę się ogarnąć i iść do pracy, bo gdyby nie to, pewnie wcale nie wychodziłabym z łóżka :)
      Jeżeli chodzi o spodnie - tak, bardzo się z nimi polubiłam. Na zdjęciach mam akurat kombinezon, ale czy w taki wydaniu, czy w bardziej zwyczajnym, czuję się w nich wyśmienicie.

      Usuń
  3. Anonimowy30/3/15

    Droga Emindo
    Twoj blog przyjemnie mnie zaskoczyl
    odpoczynek dla oka i duszy
    Lubie ten klimat baaardzo...
    jestem osoba nieslychanie wrazliwa "co do kolorow"
    i tutaj odpoczywam od tego krzykliwego blogowiska czesto
    kiczowatego,nieudacznie odgapionego swiata jaki wokol nas otacza,
    i od pokazywania zakupow z zary itp.reklam kosetykow;)
    Czekam na nastepne fotki i przesylam pozdowienia z Francji(tu mieszkam od 15lat)
    papapaa!
    élm

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Bardzo Ci dziękuję za uroczy komentarz, Elm! Cieszę się, że blog przypadł Ci do gustu, to dla mnie bardzo motywujące, kiedy słyszę, że dla kogoś ta strona stanowi jakiś fajny element rzeczywistości. Trzymaj się ciepło.

      Usuń
  4. Oj znam ten ból, zwłaszcza jeśli chodzi o mojego bloga.
    Bardzo podobają mi się Twoje buty i oczywiście spodnie. No i belle epoque w tle... Uwielbiam.

    OdpowiedzUsuń
  5. Ooo, czyli nie tylko ja przeżywam teraz taki stan.
    No i pewnie już Ci to pisałam nie raz, ale uwielbiam Twoje mieszkanie. :) <3

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Wielu moich znajomych również się tak kiepsko czuje, więc trochę się tym usprawiedliwiam i nie oceniam zbyt surowo za lenistwo ;)

      Usuń
  6. w obu zestawach wyglądasz GENIALNIE!!!

    OdpowiedzUsuń
  7. Też właśnie zmagam się z wiosennym spadkiem energii, rok w rok mnie to dopada. I jeszcze zmiana czasu, mój zegar biologiczny strasznie się buntuje, że ktoś mu nagle zabrał jedną godzinę i pewnie co najmniej z tydzień zajmie mu powrót do normy.
    Uwielbiam Twoje stylizacje z tym kombinezonem :) Jakoś nigdy nie byłam do kombinezonów przekonana, a jak patrzę na Ciebie, to zaczynam żałować, że żaden nie gości w mojej szafie :) Choć nie mogę wyzbyć się przekonania, że gdybym sobie już taki sprawiła, to wyglądałabym w nim jak w piżamie :P
    Życzę wyrwania się z wiosennego marazmu! :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Mam dwa kombinezony i bardzo je sobie chwalę, bo są praktyczne i ciekawie wyglądają. Myślę, że wiele zależy od kroju, a w drugiej kolejności od dodatków. Ale ja też nie mogę się przekonać np. do sportowych bluz czy adidasów, a kiedy ostatnio chodziłam w górskiej kurtce (jedyne sensowne rozwiązanie na deszczo-śnieg i wiatr), to czułam się jak babochłop. Także tego, nic na siłę.

      Usuń
  8. Anonimowy13/4/15

    Niemoc niemocą, ale jakoś jednak udało Ci się zrobić tego posta. Ale na przyszłość radzę: nic na siłę ;-) . _Włóczykij.

    OdpowiedzUsuń
  9. Anonimowy17/4/15

    Jesteś inspirującą osobą, piękną kobietą!
    Poznałam Twojego bloga dzięki... torebce z Muminkami :) jak dobrze!
    W świecie pełnym sztuczności pokazujesz, że można być sobą, w wielkim stylu!
    Pozdrawiam i życzę motywacji do działania :)
    Karolina

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Bardzo dziękuję za piękny komentarz! Pozdrawiam serdecznie :)

      Usuń

Prześlij komentarz

Dziękuję za Wasze komentarze. Nie zawsze na wszystkie odpowiadam, jednak każdy z nich jest dla mnie bardzo ważny.
......
Ze względu na spam, komentarze do starszych wpisów są moderowane.

Popularne posty