Przeprowadzka czyli świat precjozów
Dokładnie w tamtym dniu mówiłam swojej przyjaciółce, że z Włóczykijem mam jeden mały problem. Muszę uważać na to, co pokazuję mu w internecie, bo on ma potem dziwne ciągoty do kupowania mi wszystkich tych przedmiotów, które pokazałam mu po prostu dlatego, że są piękne, stare, kolorowe lub w jakiś inny sposób fajne*.
Dokładnie w tamtym dniu, kiedy wróciłam do domu, Włóczykij usadził mnie przed komputerem i pokazał szkatuły, które zakupił dla mnie, a raczej mojej biżuterii (kilka dni wcześniej pokazałam mu jedną z nich, a on - jak to on - poszedł na całość i kupił dwie, oraz postarał się jeszcze o trzecią, której wcale na aukcji nie było). Są to piękne, drewniane, duże chińskie szafki, z szufladkami wyłożonymi jedwabiem i drzwiczkami ozdobionymi płaskorzeźbami z jadeitu. Dodatkowo, można je zamknąć na kłódkę.
......
Kilka dni temu postanowiłam w końcu przenieść do nich swoje precjoza - jak to się teraz (nie)modnie mówi - i tak powstał pomysł na ten wpis. Zrobiłam kilkanaście zdjęć i dzisiaj mogę Wam szerzej pokazać swoją małą kolekcję biżuterii, której nieliczne elementy prezentowałam dotąd jedynie przy okazji postów o swoich ubraniach.
* Nie żebym do tych szkatułek nie wzdychała, ale jestem już duża i bez nich też bym się jakoś obeszła :)
To chyba jeden z moich najpiękniejszych wisiorów. Znalazłam go kilka lat
temu w poznańskiej Starej Rzeźni. Pamiętam, że długo zastanawiałam się,
czy go kupić czy nie i zdążyłam wrócić do sprzedawcy dosłownie w ostatniej chwili, kiedy ten pakował już towar i miał za chwilę odjeżdżać. Uff!
Każda szkatułka ma inny kolor jedwabnego wnętrza, co mi się bardzo podoba.
Kilka ulubionych pierścionków. Mam z nimi dość poważny problem, ponieważ
w ciągu dnia bardzo puchną mi dłonie i pierścionek, który rano pasuje
na palec środkowy, po południu mieści się akurat na najmniejszy. Dlatego noszę je raczej na specjalne okazje.
Moje najulubieńsze i najbardziej efektowne kolczyki, które doskonale pasują do wintydżowych stylizacji.
Moje dotychczasowe schowki na precjoza. To owalne pudełko z Muchą i suszonymi kwiatami robiłam sama techniką decoupage'u.
W dolnym pudle znajduje się kolekcja broszek.
A w tych wszystkich kartonikach, pudełkach, puszkach i innych skrzynkach trzymałam swoje precjoza dotychczas.
Szufladki się zapełniają (^_^)
Kolczyki, które Włóczykij zamówił specjalne dla mnie kilka lat temu. I,
niestety, chociaż chciałabym być piękna jak Migotka i zaradna jak Mama
Muminka, to złośliwość i wrodzona przekorność Małej Mi wychodzą mi zdecydowanie najlepiej :P
A tu kolejne z moich dotychczasowych pudełeczek - ręcznie malowane, które teraz stoją puste jako ozdoba i... czekają na nowy wkład :)
Zbiór kolorowych kolczyków specjalnych, które noszę nieczęsto (a na
blogu pojawiły się chyba tylko nietoperze, które miałam na sobie z okazji Halloween), ale mam
do nich wielki sentyment. Szczególnie do zielonych dziabągów, które są po prostu
boskie i w mig poprawiają humor swoimi śmiesznymi mordkami.
Swoją drogą blogger podkreślił mi słowo 'dziabągów' i proponuje w zamian 'dziadygów' :)
Swoją drogą blogger podkreślił mi słowo 'dziabągów' i proponuje w zamian 'dziadygów' :)
A tu jeszcze szkatułka perska, którą kupiliśmy na wakacjach. Sto procent
'hendmejd', nawet w środku i od spodu cała jest zdobiona tymi
misternymi gwiazdkami z metalu, kolorowego drewna i jakiejś masy. Niestety się przeliczyłam i nie starczyło mi odpowiedniej biżuterii, żeby ją zapełnić, więc czeka na kolejną okazję.
Szkatułki prześliczne! A na zdjęciu odnalazłam też pudełeczko, które miała kiedyś moja mama,pamiętam je z dzieciństwa (to okrągłe ręcznie malowane), niestety gdzieś się zapodziało :(
OdpowiedzUsuńbardzo ciekawe :)
OdpowiedzUsuńEmnildo, istne cuda nam pokazujesz. Nie wiem nad czym bardziej się zachwycam - nad szkatułkami czy ich zawartością. :)
OdpowiedzUsuńSzkatułki piękne, mnie też przydałyby się takie cudeńka, bo mam biżuterię poupychaną w pudełkach i sama nie wiem, co mam, więc rzadko noszę... Podziwiam też Twoją kolekcję świecidełek! *^o^*
OdpowiedzUsuńNawet w pudełkach może być funkcjonalnie - najlepiej by było posegregować biżuterię według rodzaju/koloru/wielkości, podpisać pudełeczka i gotowe :D
Usuń"Precjoza" :D :D :D
OdpowiedzUsuńA szkatuły są super! Na zdjęciu wyglądają trochę jak mebelki dla lalek :) I na pewno będą idealnie pasować do chińskiego salonu.
Piękne zdjęcia :) Gdy widzę to, jak ładnie masz uporządkowaną biżuterię, aż mi wstyd, jak pomyślę, w jaki sposób przechowuję moją :P
No i przypomniałaś mi, że od dawna mam ochotę na jakąś broszkę, a tu portfel pusty :D Trudno, poczekam, aż spłynie wypłata :D
Najgorsze jest to, że do tej pory, mimo trzymania biżuterii w różnych pudełkach, wiedziałam gdzie co schowałam. Teraz będzie musiało minąć trochę czasu, zanim się ogarnę.
UsuńA co do broszek, ostatnio noszę je bardzo chętnie, zamiast naszyjników :)
cudeńka:) super kolekcja<3
OdpowiedzUsuńPiękne szkatułki! Pasują idealnie do Ciebie - Twojego mieszkania i biżuterii ;)
OdpowiedzUsuńNa widok kolekcji, zwłaszcza pierścionków oraz samych szkatułek nie mogę powstrzymać ukłucia zazdrości :)
Śliczności :) Zazdroszczę szkatułki perskiej! Sama również cierpię na nadmiar dziwacznych puzderek na biżuterię, ale są one uporządkowane na tyle, że zawsze bez problemu wiem, gdzie co znaleźć...
OdpowiedzUsuńI dostrzegłam zestaw indyjskiej biżuterii w tle :)
Taaakie precjoza radują! Oj radują! :P
OdpowiedzUsuńA tak bardziej serio - cudna kolekcja, nie mogę się napatrzeć. Przygarnęłabym absolutnie wszystko *_*
Poza tym, dostrzegam "wspólne" elementy - kolczyki z KappAhl, malowaną rosyjską broszkę, sekretniki...
Ależ mnie uszczęśliwiłaś tym postem! Kolekcjonowanie biżuterii to jedna z największych namiętności w moim skądinąd spokojnym życiu i uwielbiam zaglądać do cudzych kuferków :) Masz przepiękne pierścionki, a same kuferki są niepowtarzalne. Pozdrawiam serdecznie, Asia
OdpowiedzUsuńStrasznie jestem ciekawa Twojej kolekcji! Ja też lubię podpatrywać cuda u innych, ale zawsze wydaje mi się, że moje wypadają blado :D
UsuńZapewniam Cię, że Twoja kolekcja jest imponująca <3
Usuńo boze o boze jakie cuda piekne daj mi to albo sama przyjde i wydre pazurami!
OdpowiedzUsuńEkhm, wybacz niekonstruktywność powyższej wypowiedzi;) ale jestem oczarowana Twoja kolekcją.
:)
UsuńSzkatułki są piękne i ich zawartość też zachwyca:)))lubię takie ładne drobiazgi:)))a Włóczykij jak go ślicznie nazywasz spełnia Twoje marzenia:)))tylko pozazdrościć takiego mężczyzny:)))Pozdrawiam serdecznie:))
OdpowiedzUsuńEmnildo, prawdziwa z Ciebie szczęściara! Szkatułki są przepiękne, a wisior po prostu niesamowity! I bardzo podoba mi się słowo "precjoza", chyba sama zacznę go używać :)
OdpowiedzUsuńTe szkatuły są przecudowne! *.* a i kolekcja niczego sobie;)
OdpowiedzUsuńprzypomniałaś mi, że też kiedyś lepiłam kolczyki z modeliny;) pocieszne są:))
A czy kiedy byłaś mała oglądałaś może taki program dla dzieci, w którym pani lepiła figurki z modeliny? Jejku, jakie ona robiła cuda!
Usuńtak!:D oczywiście, że oglądałam:D ...i chodzi mi po głowie, że ten wpis jest taki "pandorowy";) przywodzi na myśl i Pandorę od szkatułki i Miss Pandorę;)
Usuńfajnie fajnie;))
Przepiękne puzderka i precjoza w nich.
OdpowiedzUsuńPrzepiękny ten wpis. I nie piszę o zdjęciach, tylko o tym jak opisujesz wasz związek.
Dzięki, w końcu Włóczykij to moje największe precjozo na świecie! :)
Usuńso nice. we (our female) also use this. so nice and very intersting.
OdpowiedzUsuńThank You for visit :)
UsuńJest co podziwiać :) Te pierścionki i duże żółte kolczyki chętnie bym skradła :) I Mała Mi, jest ekstra! Migotka to nudna lala, a Mama Muminka nigdy nie ma czasu pomyśleć o sobie, więc chyba najlepiej być jak Mi, zresztą ona tez na swój sposób zawsze sobie daje radę.
OdpowiedzUsuńJakis czas temu tez lubiłam stara biżuterię, głównie pierścionki, wszystkie te warmety, imago i tak dalej, z tym, że zamiast kolekcjonować, wymieniałam, więc nie uzbierałam kolekcji. Ale widywałam imponujące.
Moja szafka na biżuterię jest skromna, a i tak oprócz świecidełek mieści również w sobie obiektywy i pierścienie do makro :) A zrobiłam ją z drewnianego pudelka z Ikei, które sama pomalowalam.
Ale Mama Muminka ma tę fantastyczną cechę, że zawsze potrafi stworzyć miłą, rodzinną atmosferę i jest przyjazna nawet dla największych dziwaków i odmieńców i to w niej bardzo, bardzo doceniam :) Ale fakt, że na siebie nie zwraca uwagi , nigdy nie myślałam o tym w ten sposób. Dzięki.
UsuńPiękne szkatułki, cudowna biżuteria - wszystko w Twoim stylu, z Twojego pięknego świata. Włóczykij miał rewelacyjny pomysł. Wie, czego potrzebuje Jego niezwykła Kobieta - tu specjalnie użyłam tego słowa. Pozdrawiam serdecznie.
OdpowiedzUsuń