Niech żyje Wioletka!
Och! Przeraziłam się ostatnio nieziemsko, kiedy przechodząc obok mojego ulubionego lumpeksu okazało się, że wnętrze świeci pustkami... Pomyślałam, ze nie będę już mogła kupować babcinych sukienek za złotówkę i butów za 2. No trudno, a raczej WIELKIE trudno, ale znalazłam ostatnio wspaniały ciucholand w Śremie, więc mam jako takie pocieszenie. Jednak następnego dnia zadzwonił mój tate, który zasięgnąwszy języka poinformo0wał, że we Wioletce trwa remont! Nie macie pojęcia jak się ucieszyłam. Mam nadzieję, że po przeobrażeniu dostawy będą pochodzić z tych samych źródeł oraz, że nie zmienią się ceny:)
......
A na sobie mam zestaw zakupiony niedawno za 5 złotych: lekką bluzeczkę oraz jeszcze lżejszą, jedwabną spódnicę, doskonałą na upalne dni.
......
Poza tym zdradzę Wam, że jestem ostatnio zainspirowana epoką wiktoriańską - wciągnęła mnie ona bez reszty m.in. dzięki książkom, które aktualnie czytam. Ma to również spore odzwierciedlenie w strojach i dodatkach, ale o tym więcej w następnych postach. Au revoir!
......
A na sobie mam zestaw zakupiony niedawno za 5 złotych: lekką bluzeczkę oraz jeszcze lżejszą, jedwabną spódnicę, doskonałą na upalne dni.
......
Poza tym zdradzę Wam, że jestem ostatnio zainspirowana epoką wiktoriańską - wciągnęła mnie ona bez reszty m.in. dzięki książkom, które aktualnie czytam. Ma to również spore odzwierciedlenie w strojach i dodatkach, ale o tym więcej w następnych postach. Au revoir!
Bardzo ładnie, delikatnie:)
OdpowiedzUsuńhttp://jeilliebean.blogspot.com/
piękna spódnica :)
OdpowiedzUsuńDziękuję!
OdpowiedzUsuńLUBIĘ TAKIE ZWIEWNE SUKIENKI I SPÓDNICE LATEM. :)
OdpowiedzUsuńfajnie :)
OdpowiedzUsuńzapraszam do mnie:
www.made-vogue.blogspot.com
xoxo
spodnica bardzo pozytywnie!
OdpowiedzUsuńxoxo
Podoba mi się Twój świat :-.)
OdpowiedzUsuńSpódnica jest odjazdowa. Gdzie znajduje się "Wioletka" (jeśli to nie tajemnica)? Poza tym, czy mogłabyś podać tytuły książek, które czytasz?
OdpowiedzUsuńPozdrawiam.
Uwielbiam te Twoje lumpeksowe ałtfity...sama jestem uzależniona od pewnego lumpka, który zawsze poprawia mi humor:)
OdpowiedzUsuńfajna spodnica;D
OdpowiedzUsuńmiłe dla oka kolory, śliczna bluzeczka i ta powalająca cena ;)
OdpowiedzUsuńPełen wdzięku ołtfit!
OdpowiedzUsuńTeż bym chciała wiedzieć gdzie jest Wioletka, jeśli oczywiście możesz to ujawnić ;)
Poznanianka
ach te jedwabne spódniczki... marzy mi się taka na lato. ostatnio nawet znalazłam jedną (podobna do Twojej, tylko fuksjową) ale okazało się, że przy bliższym "zlustrowaniu" miała pełno maleńkich dziurek - po ataku moli. żal był niesamowity ze względu na to, że niewiele dało by skrócenie jej ponieważ dziurki można było dostrzec na całej długości a zaszycie ich nic by nie dało (tak to jest z jedwabiem) a i fason nie byłby już ten sam... ale dostałam ostatnio od dziewczyn z Retro piękną spódnicę - co prawda kolor inny (śliwka węgierka) i nie jest to jedwab ale żyję nadzieją, że jedwabna jeszcze wpadnie w me ręce :) Twoja jest idealna na letnie dni - rarytasik!
OdpowiedzUsuńUwielbiam jedwabne spódnice :) Zdradzisz, czym się karmisz? Bardzo jestem ciekawa koolejnych postów. :)
OdpowiedzUsuńEpoka wiktoriańska rządzi, co tu dużo gadać... XIX wiek, no i przełom XIX i XX były niezwykle interesujące. Jo i Twój strój jest! Podoba mi się :).
OdpowiedzUsuń