The grass was greener*
......
A lubuję się ostatnio w eklektycznych zestawach i mnóstwie zaskakujących dodatków. Uwielbiam futrzane kołnierze, bo nadają charakteru i wykańczają strój, getry, które są fajnym łącznikiem rajstop i butów, oraz wzory, tłoczenia, chropowate tkaniny i biżuterię, która kłóci się z całością.
......
Sweterek przeszedł długą drogę od maminej, przez babciną szafę, aż trafił do mnie. Najbardziej lubię w nim haftowane kwiaty, tworzące niepowtarzalny, romantyczny klimat i kolor orzechowego brązu. Spódniczkę kupiłam w ramach pocieszenia w związku ze zgubieniem innej, kwiatowo-granatowej, a że ja ekonomiczna dziewczyna jestem, to zamknęłam się w 2 złotych:) Torebkę natomiast, jak i futrzany kołnierz, dostałam od taty, który mimo braku znajomości kolorów, stylów i rozmiarów, zawsze jakoś trafia w mój gust i robi mi fantastyczne niespodzianki!
......
*Jeśli post jest nudny, to przepraszam, ale nie myślę dziś racjonalnie i żyję muzyką. Konkretnie genialnym utworem High hopes zespołu Pink Floyd, którego namiętnie słucham cały czas i czuję wręcz fizyczny ból marząc o tym, by przemienić się w nuty i wskoczyć w jego głębię.
*Jeśli post jest nudny, to przepraszam, ale nie myślę dziś racjonalnie i żyję muzyką. Konkretnie genialnym utworem High hopes zespołu Pink Floyd, którego namiętnie słucham cały czas i czuję wręcz fizyczny ból marząc o tym, by przemienić się w nuty i wskoczyć w jego głębię.
Jak zwykle fajnie, Emnildowo, przedwojennie. Długo szukałam takiego kołnierza w lumpku i nic. Nie zauważyłam żebyś "dziadziała", może właśnie dzięki temu, że raz elegantka raz na luzie nie jest nudno, przynajmniej dla mnie:)
OdpowiedzUsuńO,a ja mam podobny kołnierzyk :)
OdpowiedzUsuńBardzo mi się podobają Twoje szafy(w sensie meble) i Twój styl.Gdzie tam dziadziejesz!A tamtą Małą Mi podbiłaś moje serce-od tamtej chwili nic już nie jest, takie jak było:))Chcę plakat na ścianę!
Pani La Mome: Na blogu zamieściłam te właśnie 'lepsze dni', dlatego nie ma takiego wrażenia. Niemniej dziękuję Ci bardzo za ciepłe słowa! Pozdrawiam i życzę znalezienia kołnierza:)
OdpowiedzUsuńSivka: Ojej, dziękuję Ci za przemiły komentarz! Co do Mi - czasem uda mi się wpaść na jakiś dobry pomysł. Mam nadzieję, że skoro nic nie jest takie jak było, oznacza, że zmieniło się na lepsze! tego Ci życzę w każdym razie, pozdrawiam!
no ten sweterek jest świetny :)
OdpowiedzUsuńMała Gosia: Dzięki! Nie ma to jak odgrzebywać takie perełki w babcinej szafie!
OdpowiedzUsuńHej, też uwielbiam ten kawałek :)
OdpowiedzUsuńWyglądasz świetnie i przynosisz nadzieję na wiosnę - tak trzymaj.
A tak w ogóle, to zimą można być super modną albo zdrową, mam wrażenie. ;) Od paru miesięcy chodzę głównie w jednej parze spodni w kratkę. I żyję. ;)
też lubię jak w stroju coś się kłóci :)
OdpowiedzUsuńi też lubię tak noszone getry
szmaragda: Super! Ja właśnie przechodzę etap odkrywania Pink Floyd na nowo:) i znajduję mnóstwo innych zespołów, które do tej pory jakoś... przegapiłam.
OdpowiedzUsuńCzasami wystarczy tylko zmienić dodatki żeby poczuć się inaczej, bardziej świeżo, czy jakkolwiek lepiej:)
gosia: Tak, mówimy dość nudzie. Ja zawsze uważam, że nuda zabija. Może powoli, ale jednak.
Odgapię ten kołnierzyk kiedyś, serio :)
OdpowiedzUsuńBardzo mi się podoba spódniczka...
Biurowa: A bardzo proszę!:D
OdpowiedzUsuń