Czy kobiety powinny nosić spodnie?
Dzisiaj w nocy przyszła do mnie inspiracja! Wena! A może muza (jakaś taka między Melpomene a Talią)?! Kazała poszukać tej właśnie fotografii w albumie o latach '40 ubiegłego wieku i twórczo wykorzystać. Serio. Zdjęcie to zobaczyłam już w święta, kiedy z nudów przerzucałam ów album. Coś mnie w nim zafrapowało, zaintrygowało, może podpis?
"Anne Scott James z czasopisma Picture Post, pozuje do artykułu zatytułowanego Czy kobiety powinny nosić spodnie?. Gdy zrobiono to zdjęcie, w listopadzie 1941 r., setki tysięcy kobiet już je nosiło."
.......
Lata '40 w modzie to okres skromnej elegancji, emancypacji, eksperymentów i zgody między tendencjami. Czasy te były bardzo różnorodne. Z jednej strony liczył się wyrafinowany, dopasowany krój uwydatniający kobiecość; kokardy i falbany idealne dla romantyczek, z drugiej strony wiele pań chętnie wybierało spodnie na szelkach, w stylu "chłopczycy ". Ja połączyłam jedno z drugim.
......
Sweterek jest najnowszym ciucholandowym zakupem za 2 złote. Choć trochę za duży, urzekł mnie bufiastymi rękawami, delikatnym wzorem i marynarskim kołnierzem, o jakim zawsze marzyłam. Został też trochę przeze mnie przerobiony - obszyłam go czarną koronką, a guziki odprułam, w zamian wszywając haftki i aksamitną kokardkę, która pełni ozdobną rolę.
No a do tego włożyłam spodnie. Jest to premiera spodni - czy raczej - mnie w spodniach, na tym blogu. Patrząc na Anne Scott powiedziałabym, że czuję się jak ona - kobieta lat 40 czyli, jak to wyczytałam na jednej stronie: tajemnicza Femme Fatale, kobieta chłodna i świadomej swojej kobiecości. Klasa sama w sobie. No dobra, może jednak nie tak:)
Chciałam po prostu połączyć elementy typowo kobiece, delikatne i zwiewne z elementem typowo męskim - czyli spodniami i papierosem. Miało być dużo dymu, planowałam zniknąć w tych oparach, jak we mgle - lepiej niż zrobiłby to sam Houdini. Dym był nieuchwytny, rozwiał się, ale jedno mi wyszło - zabrałam się w końcu za przeróbki krawieckie, a w wielkiej walizce widocznej na zdjęciach przytargałam sobie nawet i maszynę do szycia!
"Anne Scott James z czasopisma Picture Post, pozuje do artykułu zatytułowanego Czy kobiety powinny nosić spodnie?. Gdy zrobiono to zdjęcie, w listopadzie 1941 r., setki tysięcy kobiet już je nosiło."
.......
Lata '40 w modzie to okres skromnej elegancji, emancypacji, eksperymentów i zgody między tendencjami. Czasy te były bardzo różnorodne. Z jednej strony liczył się wyrafinowany, dopasowany krój uwydatniający kobiecość; kokardy i falbany idealne dla romantyczek, z drugiej strony wiele pań chętnie wybierało spodnie na szelkach, w stylu "chłopczycy ". Ja połączyłam jedno z drugim.
......
Sweterek jest najnowszym ciucholandowym zakupem za 2 złote. Choć trochę za duży, urzekł mnie bufiastymi rękawami, delikatnym wzorem i marynarskim kołnierzem, o jakim zawsze marzyłam. Został też trochę przeze mnie przerobiony - obszyłam go czarną koronką, a guziki odprułam, w zamian wszywając haftki i aksamitną kokardkę, która pełni ozdobną rolę.
No a do tego włożyłam spodnie. Jest to premiera spodni - czy raczej - mnie w spodniach, na tym blogu. Patrząc na Anne Scott powiedziałabym, że czuję się jak ona - kobieta lat 40 czyli, jak to wyczytałam na jednej stronie: tajemnicza Femme Fatale, kobieta chłodna i świadomej swojej kobiecości. Klasa sama w sobie. No dobra, może jednak nie tak:)
Chciałam po prostu połączyć elementy typowo kobiece, delikatne i zwiewne z elementem typowo męskim - czyli spodniami i papierosem. Miało być dużo dymu, planowałam zniknąć w tych oparach, jak we mgle - lepiej niż zrobiłby to sam Houdini. Dym był nieuchwytny, rozwiał się, ale jedno mi wyszło - zabrałam się w końcu za przeróbki krawieckie, a w wielkiej walizce widocznej na zdjęciach przytargałam sobie nawet i maszynę do szycia!
fantastycznie się zainspirowałas :)
OdpowiedzUsuńWlozylam spodnie, nie ubralam spodnie. Na Twoim blogu to niedopuszczalne.
OdpowiedzUsuńMała Gosia: Dziękuję!
OdpowiedzUsuńAnonimowy: Bardzo wielkie dzięki za tę uwagę - już poprawiłam:)
Kochana, masz piękne nogi! Zawsze je ukrywasz pod dłuższymi spódnicami, a teraz widać jakie są zgrabne. Noś spodnie częściej! Swoją drogą świetny fason spodni i uroczy sweterek :D Jego urok zaczyna się właśnie dzięki Twoim zmianom ;)
OdpowiedzUsuńEmnildo, z przyjemnością przeczytałam post, a poniższe zdjęcia mnie po prostu urzekły. Mimo tej pensjonarskiej bluzeczki w spodniach i z papierosem wyglądasz bardzo intrygująco, wręcz seksownie;))
OdpowiedzUsuńNie wiem czy powinny czy nie, ja nie noszę ;)
OdpowiedzUsuńJest mi w nich strasznie niewygodnie, poza tym zimą dochodzą mokre do kolan nogawki (jak już spodnie to szerokie i długie). Ja stanowczo mówię spodniom "nie" ;)
Sweterek jest prześliczny, a wisienką na torcie jest kokardka (oszalałam ostatnio na punkcie kokardek ;) ). Inspiracja przednia.
Pozdrawiam :)
Za sweter dałabym się pokroić ,za buty tym bardziej,a najbardziej podoba mi się fason spodni w których masz bardzo długie nogi,Emnildo<3
OdpowiedzUsuńxxx Lolek
o la,la - SZOK ! szczęka mi opadła,rewelacja.
OdpowiedzUsuńmało tego ,że byłaś bardzo kreatywna,to jeszcze wyglądasz tak,że nie można wroku oderwać !
a już 1 zdjęcie to mistrzostwo świata,bardzo lubię zdjęcia z papierosem,mimo że sama nie palę.
Częściej w spodniach :)))
A czy mogę mieć prośbę? Chodzi mi o tytuł książki, która tak Cię zainspirowała:)
OdpowiedzUsuńUroczy sweterek !
OdpowiedzUsuńMiuska: Kwestia zgrabności, to chyba kwestia odpowiednio zrobionego zdjęcia - choć w tym przypadku, były one całkowicie przypadkowe. Niemniej, dziękuję za komplement!
OdpowiedzUsuńPani La Mome: Wow! Aż tak?! Cieszę się, że podoba Ci się post zważywszy, że pisałam go o 2 w nocy, powodowana tą samą weną, która wcześniej kazała mi zrobić zdjęcia. Pozdrawiam!
Królewna: O! Super znać kogoś, kto nie chodzi w spodniach. Ja korzystam z nich jedynie przy uprawianiu sporu, ale myślę nad tym, żeby spodnie w oryginalnych fasonach nosić również na co dzień. W takim połączeniu jak na zdjęciach naprawdę czuję się dobrze:)
Panna Lola: Dziękuję Ci Lolu, ale nie krój się - szkoda by było.
gosia: Dziękuję! Mam nadzieję, że przy okazji jakiejś kolejnej sesji z papierosem uda mi się sfotografować dym, albo poproszę jakiegoś wprawnego palacza, żeby mi pomógł nadymić:) Wtedy na pewno zadedykuję je Tobie.
Anonimowy: Jest to seria albumów, w zasadzie albumików Dekady XX wieku autorstwa Nicka Yappa. Fenomenalne zdjęcia i błyskotliwe opisy. Polecam.
Pani Niemodna: Dzięki.
Sweter jest świetny.
OdpowiedzUsuńA mi się z Marleną Dietrich skojarzyłaś...
OdpowiedzUsuńA spodnie, no cóż, wygodne są i potrafią być kobiece :)
Cały zestaw jest świetny! Doskonała równowaga między prostym dołem, a ozdobną górą. Świetny pomysł z tym przerobieniem sweterka, kokardka dobrze mu zrobiła!
OdpowiedzUsuńJeśli chodzi o kwestię spodni, bardzo dobrze w nich wyglądasz! Ja sama mam ich chyba dziesięć par, w tym świetne proste jeansy z szelkami, ale noszę je niezwykle rzadko. Mam wrażenie, że - za przeproszeniem - moja d... i uda są w spodniach jeszcze większe niż w rzeczywistości.
Dziś mam na sobie spodnie. Moją ulubioną, prostą parę ze sztywnego jeansu, której nogawki można podwinąć, by nie tonęły w śniegu.
Nie mówię spodniom nie, ale w spódnicach i sukienkach czuję się po prostu pewniej psychicznie i fizycznie :).
Przez przypadek trafiłam na twój blog i ... zachwyciłam się, twoje zdjecia są magiczne, stroje takie prawdziwe, twój pokój bardzo vintage. Poczułam się jak nie w tej epoce, cudnie, wielką sztuke tworzysz, masz talent i jesteś bardzo prawdziwa.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam Cie serdecznie i podziwiam.
REWELACJA! Jestem zauroczona zdjęciami, są, jak już mówiła Pani La Mome urzekające :) A jeśli chodzi o spodnie, jestem bardzo na tak!
OdpowiedzUsuńTo jeszcze chwilę tu zostanę i sobie popatrzę... :)
Dlaczego? Dlaczego?? Dlaczego nie nosisz spodni na co dzień??? Wyglądasz znakomicie! W takich spodniach naprawdę widać, jakie masz długie nogi. Na Nowy Rok życzę więcej takich stylizacji i więcej spodni ;)
OdpowiedzUsuńkumowa: Dzięki!
OdpowiedzUsuńBiurowa: Co za skojarzenie - bardzo miłe zresztą, ale tak sobie myślę, że Marlene była perfekcjonistką w każdym calu jeśli chodzi o wygląd. Ja jestem bardziej przypadkowa i 'niechlujna':)
karo: Dziękuję, dziękuję:) Zawsze chciałam 'wyjść z siebie' i zobaczyć z perspektywy to, jak wyglądam, bo niestety moje koleżanki nie są obiektywne:)Ale lubię siebie i to, że jestem raczej za gruba, niż za chuda (zdecydowanie - uważam to za ogromny plus) i właśnie pomyślałam, że sobie coś przekąszę....:)
Porsher: Czuję się wyróżniona tym komentarzem, zaszczycona i w ogóle. Jest przemiły! Ale tego co robię, nie nazwałabym sztuką - tworzę wokół siebie świat staroci i tego co minione. Zatrzymuję przeszłość w teraźniejszości i bardzo lubię się tym dzielić. Pozdrawiam Cię:)
Nutmeg: Popatrz sobie, popatrz jeśli lubisz:D
Anonimowy: Dziękuję za życzenia i za miły komentarz, a co Nowy Rok przyniesie, to się zobaczy:) Pozdrawiam!
wygladasz jak jedna z Panien z Wilka ;) bardzo mi sie podoba
OdpowiedzUsuńPo porostu pięknie! Jestem zachwycona tym zestawem. Świetnie zestawiłaś ten cudowny sweterek (pożera mnie zazdrość) i spodnie. Całość bardzo dobrze na Tobie leży i idealnie podkreśla figurę.
OdpowiedzUsuńTANIE ODZIENIE: Dzięki, Panien z Wilka nie widziałam, ale wiem, że kiedyś nadrobię zaległości:)
OdpowiedzUsuńJ.Z.: Ach, dziękuję Ci! Ale na pocieszenie napiszę, że sweterek, choć piękny, naprawdę jest trochę za duży. Jak to się mówi - coś za coś.
Dziękuję za namiary na lekturę:) Z pewnością zakupię więcej tomów;))) a tu mały rewanż - nie na moją kieszeń, niestety:ttp://www.allegro.pl/item859283913_1942_die_mode_album_moda_vienna_fashion_wieden.html :) Wedle mnie brakuje Ci tylko szklanej lufki;))) pozdrawiam
OdpowiedzUsuńHey I really like the last picture where you are laid on the sofa, very nice !
OdpowiedzUsuń