Piknikowo


Jak zapewne niektórzy z Was wiedzą, do Gustawa - mojej świnki morskiej, dołączył kilka miesięcy temu nowy kompan, któremu nadałam wdzięczne imię Hugon Boss. Hugon zdążył się już zadomowić i zjeść kilka kilogramów karmy, jednak nie dogadał się z Gustawem. Długo by opisywać dzieje ich znajomości - mam nadzieję, że jeszcze nie wszystko stracone. W pogodne dni wypuszczam je razem na balkon, gdzie ramię w ramię (łapka w łapkę) pochłaniają kolejne porcje zielonki, a w końcu - jak to się mówi - przez żołądek do serca. Wkrótce też gotowa będzie klatka, którą sama im zaprojektowałam, wykonałam i w chwili obecnej wykańczam. Jest na tyle duża, że nawet z fochem nie muszą wchodzić sobie w drogę, no ale zobaczymy. Na razie mieszkają w dwóch klatkach obok siebie.
......
Wczoraj Hugon towarzyszył mi w przydomowym pikniku i było to jego pierwsze wyjście na dwór bez Gustawa. Co by nie mówić o ich dogadywaniu się, na dworze, gdzie jest dużo obcych dźwięków i zapachów trzymają się razem. Był więc trochę przestraszony i zestresowany, ale przyznacie sami, że jest wyjątkowo fotogeniczny, prawda?
......
Sukienkę w paski mam w swojej szafie od dobrych trzech lat, jednak do tej pory jakoś nie było okazji pokazać jej na blogu (poza jednym zdjęciem w którymś z wpisów z serii emnildowy miks modowy) i nie wiem jak to się stało, tym bardziej, że dość często ją noszę i bardzo lubię. Kupiłam ją na jakiejś cotygodniowej wyprzedaży w ciucholandzie. Zapłaciłam 2 złote i czas pokazał, że - jak to zwykle bywa - rzecz kupiona przez przypadek bywa lepsza niż taka wymarzona, która miała być idealna i kosztowała miliony monet.







(zdjęcia: Włóczykij)

Komentarze

  1. uwielbiam paski na ubraniach :D fajna świnka, też kiedyś miałam ale mi zdechła :-(

    OdpowiedzUsuń
  2. Anonimowy23/6/16

    Sympatyczny zwierzaczek:)
    Miałam kiedyś dwa chomiki, ale nie robiłam im sesji fotograficznych w plenerze, bo w odróżnieniu od świnek, miały tendencje do dezercji.
    Paski, kratki i groszki to raczej nie moja bajka, ale jak ktoś lubi i dobrze się "w nich" czuje, to czemu nie. Często tak mam, że jakieś ubranie na kimś bardzo mi się podoba, ale sama bym go nie założyła. Moja znajoma ubiera się w tonacjach turkusu i wygląda świetnie w tym kolorze. Ja bym nie ubrała się na turkusowo, bo jest to dla mnie zbyt energetyczny kolor.
    Ty wyglądasz świetnie w tych kontrastowych paskach.
    Fotografie są nieco retro. Gdybyś wrzuciła je tu czarno-białe i nieco postarzone, to mogłabyś podpisać, że to Twoja babcia w młodości (to komplement, ja po prostu lubię te klimaty).
    Pozdrawiam gorąco! Gotka

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Chomiki to dziwne zwierzaki - nie wyciągasz ich dwa dni z klatki i dziczeją :) Co do dezercji, świnki tez są dość szybkie (jak chcą) i kiedy kładę je bezpośrednio na trawę to się od nich na wszelki wypadek nie oddalam.
      Masz rację, teraz dopiero zauważyłam, że dobrze mi w takich kontrastowych zestawieniach. W lustrze tego tak nie widać, jak z pewnej perspektywy. Pozdrawiam serdecznie :)

      Usuń
  3. Anonimowy24/6/16

    Oglądając zdjęcia z tego postu pierwsze skojarzenie jakie mi przyszło to głowy to piknik z książki Dziewczęta z Nowolipek. Książkę czytałam lata świetlne temu. Ale klimat jej pozostał we mnie do dzisiaj. Drugie zdjęcie z Hugonem to majstersztyk. Masz świetnego fotografa. A tak poza tym bardzo lubie twój blog i często tu zaglądam. Pozdrawiam Jola L.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Niestety, nie znam "Dziewcząt z Nowolipek", ale dziękuję za skojarzenie :)

      Usuń
  4. Anonimowy28/6/16

    Ha, i tu się muszę do czegoś przyznać. Pozazdrościłam Ci kapeluszy i kupiłam sobie (oczywiście czarny). To co, że w kapeluszach wyglądam kijowo. Dorobiłam dekorację według własnej modły i będę nosić, bo bardzo podobają mi się kapelusze, zwłaszcza retro. Moja mama jak mnie zobaczyła, to powiedziała, że wyglądam jak Elżbieta II. Zastanawiam się, czy to był komplement...
    Pozdrawiam gorąco! Gotka

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Mnie ostatnio Włóczykij powiedział, że wyglądam jak Hanna Gucwińska i też mam mieszane uczucia co do tego komplementu :D Ja szukam teraz kapeluszy z dużym rondem - masz może namiar na jakiś fajny sklep?
      Pozdrowienia ślę :)

      Usuń
    2. Anonimowy30/6/16

      Witaj.
      Ostatnio w H&M widziałam kapelusze z dużym rondem (prawie sombrero;) tylko kolory ograniczone, bo jedynie czarne i słomkowe. Ceny do przełknięcia, zważając, że to masówka.
      Na Podgórnej, jak się idzie od Marcinkowskiego, to niedaleko po prawej stronie jest sklep z kapeluszami. Ceny różne.
      Na Wrocławskiej, blisko Podgórnej, jest kapeluszniczka. Ceny ma z kosmosu, ale to profesjonalistka. Robi również na miarę, modele kapeluszy są niesztampowe i dobierane indywidualnie dla każdej klientki.
      Pewnie w Poznaniu jest więcej sklepów z kapeluszami, ale ja znam tylko te.
      Pozdrawiam gorąco i życzę udanych zakupów. Gotka

      Usuń
  5. Piękne zdjęcia! Nie wiem kto bardziej zadowolony, Ty czy świnka (wygląda na wyluzowanego, nie wiem jak było naprawdę :D)

    OdpowiedzUsuń
  6. Jak pięknie wyglądasz :)

    OdpowiedzUsuń

Prześlij komentarz

Dziękuję za Wasze komentarze. Nie zawsze na wszystkie odpowiadam, jednak każdy z nich jest dla mnie bardzo ważny.
......
Ze względu na spam, komentarze do starszych wpisów są moderowane.

Popularne posty